Przyczepili sanki do samochodu i zrobili kulig. O krok od wypadku!

i

Autor: Małopolska Policja Przyczepili sanki do samochodu i zrobili kulig. O krok od wypadku!

Przyczepili sanki do samochodu i zrobili kulig. O krok od wypadku! [WIDEO]

2021-01-20 14:26

Kulig na miejskim parkingu? Czemu nie! Na taki pomysł wpadli mieszkańcy Myślenic. Ich "zabawa" wyglądała dość groźnie, mogło również dojść do tragedii. Policja przypomina, że za taką rozrywkę grożą surowe mandaty.

Do wspomnianego zdarzenia doszło w piątek, 15 stycznia. Przed północą dyżurny myślenickiej policji zauważył na monitoringu samochody, które ciągnęły za sobą osoby na sankach. Sytuacja miała miejsca na jednym z parkingów na Zarabiu. Na miejsce został skierowany patrol, który wylegitymował uczestników zajścia.

Drifty i kulig za autem na myślenickim Zarabiu

Sanki nie są przystosowane do szybkiej jazdy za samochodem. W razie hamowania nie ma jak skutecznie ich zatrzymać - uczestnicy kuligu mogą uderzyć w ciągnące je auto, a potem wpaść na siebie. Nad sankami trudno też zapanować w zakrętach i łukach. Nawet odrobinę zbyt duża prędkość auta, a ciągnięte osoby wypadną z trasy. Na drodze publicznej mogą wpaść pod koła jadącego samochodu. Także wpadnięcie do rowu lub w drzewo może zakończyć się tragedią - komentuje policja.

Policja apeluje o rozwagę i przypomina, że takie zachowanie może spotkać się przykrymi konsekwencjami. Kierowcom grozi do 500 zł mandatu i pięć punktów karnych. Sprawa może również trafić do sądu (jak w opisanym powyżej przypadku). To jednak jeszcze nie wszystko. Jeśli kierowca spowoduje wypadek podczas kuligu i dojdzie w nim do śmierci któregoś z uczestników, to prowadzącemu pojazd grozi nawet osiem lat pozbawienia wolności.

Dodajmy, że w poniedziałek, w gminie Elbląg podczas podobnego kuligu za samochodem ranne zostały dwie nastolatki. Jedna z nich walczy o życie w szpitalu.

Sonda
Czy restauracje powinny zostać otwarte?