Pasażerowie komunikacji miejskiej nie stosują się do zasad sanitarnych. MPK: porównuje się nas do nazistów

i

Autor: Kuba Paduch, Radio ESKA Nakaz obowiązuje, ale nie wszyscy chcą go przestrzegać.

Pasażerowie komunikacji miejskiej nie stosują się do zasad sanitarnych. MPK: "porównuje się nas do nazistów"

2020-09-11 16:34

Komunikacja miejska cierpi na problemy finansowe, tymczasem część pasażerów z niej zrezygnowało bo wielu innych nie stosuje się do zasad sanitarnych. Mimo obowiązującego nakazu zasłaniania ust i nosa, nie robią tego, albo robią to niewłaściwie.

Krakowianie nie czują się bezpiecznie w komunikacji miejskiej. Wszystko przez pasażerów, którzy nie przestrzegają zasad sanitarnych. Źle zakładają maseczki albo nie noszą ich wcale. Szczególnie zbulwersowane są tym osoby, które są w grupie podwyższonego ryzyka zarażenia koronawirusem.

Ja się zastanowię pięć razy zanim wsiądę do autobusu. Boję się po prostu z niego korzystać, ponieważ są osoby, u których ryzyko zakażenia jest dużo większe niż u tych, które nie mają chorób współistniejących. Generalnie sytuacja Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego jest trudna ponieważ w okresie pandemii ich dochody zmalały bardzo i ja się obawiam że w jesieni wcale się to nie zmieni - mówi Małgorzata Felger dyrektorka Fundacji Helpful Hand zajmującej się osobami chorymi na stwardnienie rozsiane.

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne twierdzi, że robi co może. Stosuje naklejki przypominające o obowiązku zakrywania nosa i ust, na monitorach lecą spoty o takiej treści, z głośników są nadawane też takie komunikaty. Mimo to do niektórych po prostu nie dociera.

Te nasze działania bardzo często są krytykowane przez osoby, które właśnie uważają, że maseczek w tramwaju, w autobusie, gdziekolwiek nie trzeba nosić, nic to nie daje. Wręcz porównuje się nas do nazistów, którzy zmuszają tutaj ludzi do robienia czegoś, co zabiera im wolność - mówi rzecznik MPK Marek Gancarczyk.

Osoby, które nie stosują zasad bezpieczeństwa mogą się czuć bezkarnie bo choć popełniają wykroczenie, to policja w takich sytuacjach stosuje głównie pouczenia.

W większości te przypadki to były zdarzenia, w których osoby po prostu zapominały, być może z roztargnienia, o obowiązku zakrycia twarzy. My przede wszystkim chcemy się skupić na tym aby przypominać o tym, żeby osoby pamiętały o tym, aby stosować się do tych przepisów - mówi rzecznik krakowskiej policji Piotr Szpiech.

Policja wspólnie z kontrolerami biletów zorganizowała jedną akcję kontroli zasad sanitarnych w komunikacji miejskiej. Bilans tej akcji to jeden mandat karny. We wszystkich innych przypadkach zastosowano pouczenie. Mandat karny za brak maseczki w komunikacji miejskiej wynosi do 500 złotych.

Stosowanie się pasażerów do zasad sanitarnych związanych z koronawirusem sprawdził nasz reporter Kuba Paduch.
Akcja przypominająca o maseczkach w galeriach handlowych
Sonda
Czy gorączka zawsze towarzyszy chorobie?