MPK w Krakowie

i

Autor: MPK w Krakowie

Ogromne cięcia w komunikacji miejskiej! Po wakacjach na krakowian czekają utrudnienia. Co się zmieni?

2022-08-18 15:12

Likwidacja linii autobusowych, skracanie tras i zmniejszanie częstotliwości kursów. MPK zapowiada zmiany w komunikacji miejskiej. Po wakacjach na krakowskie drogi wyjedzie o 25 pojazdów mniej. To przez brak chętnych kierowców do pracy.

Po wakacjach mieszkańcy będą musieli liczyć się z komunikacyjnymi utrudnieniami. Kryzys w MPK sprawił, że urzędnicy zmuszeni byli do ograniczenia kursowania autobusów. Niektóre linie takie jak 451 na Klinach zostaną całkowicie zlikwidowane. Ucierpią także mieszkańcy Nowej Huty i Złocienia.

- Linia 142 będzie skrócona do ogryzka. Tak samo skróceniu ulegną linie 163, 193. Tam będą także ograniczenia częstotliwości. Zlikwidowana zostanie linia 148. Bardzo duże zmiany także na Złocieniu, bo linia 125, która zapewniała dowóz do centrum miasta, skończy tylko na Małym Płaszowie - wymienia Jacek Mossakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa.

Powakacyjne cięcia MPK tłumaczy brakiem pracowników. Kierowcy często skarżą się na niskie wynagrodzenie i marginalne traktowanie. MPK szuka rozwiązań, aby przyciągnąć ludzi do pracy.

- Już rozpoczęły się rozmowy ze związkami zawodowymi, dotyczące wzrostu wynagrodzenia dla pracowników od stycznia 2023 roku. Staramy się robić wszystko, żeby zdobyć kierowców. To jest ponad 50 osób, które bardzo chętnie przyjmiemy - mówi Marek Gancarczyk, Rzecznik prasowy MPK S.A. w Krakowie.

Mieszkańcy są oburzeni zaproponowanymi zmianami w komunikacji miejskiej. Podkreślają, że zbliżający się rok szkolny nie jest dobrym momentem na cięcia w kursach.

- Ludzie muszą dotrzeć też jakoś do pracy. Nie tylko uczniowie dojeżdżają komunikacją. Jeśli ktoś nie ma wyboru, to musi z tego korzystać. Ceny biletów i mniej autobusów do tego z pewnością nie zachęcają. To jest bardzo złe dla Krakowa. Myślę, że wiele osób przesiądzie się na samochody, co będzie powodowało większe korki - mówią Krakowianie.

Mieszkańcy postulują o obniżkę cen biletów, która zrekompensuje rzadziej kursujące autobusy. Na razie nie ma o tym mowy.

- Nie tędy droga. Mieszkańcy płacą 80 złotych za bilet miesięczny przy inflacji, rosnących cenach prądu i paliw. Jeszcze półtorej dekady temu taki bilet kosztował ponad 90 złotych. Transport zbiorowy w Krakowie nie jest drogi dla stałych użytkowników. Te 80 złotych, które płacimy, to jest w zasadzie najtaniej w Polsce - mówi Łukasz Franek, Dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.

Zmiany w rozkładach jazdy zaczną obowiązywać od 29 sierpnia. 

„Bo tętni w nas dobro” – akcja krwiodawstwa w Krakowie

Znasz te marki aut?

Pytanie 1 z 10
Rimac to marka supersamochodów...