Kiedy przypadają niedziele handlowe w 2024 roku?
Od trzech lat zakupy w niedziele możemy robić tylko siedem razy w roku. Handlowe niedziele przypadały w ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, w niedzielę przed Wielkanocą oraz w dwie kolejne niedziele przed Bożym Narodzeniem. Zazwyczaj możliwość zakupów siedem dni w tygodniu był przed dłuższym weekendem, świętem państwowym lub paroma dniami świąt, podczas których obowiązuje zakaz handlu. Wszystko po to, by móc zrobić większe zakupy i zaopatrzyć się na wolne od pracy i zajęć edukacyjnych dni. Zakaz handlu w niedziele miał swoich zagorzałych zwolenników, jak i przeciwników, a teraz, po zmianie rządu - która biorąc pod uwagę przeważającą większość demokratycznej opozycji wkrótce nastąpi - można spodziewać się, że w kwestii niedziel handlowych zajdą spore zmiany. Kiedy więc można spodziewać się niedziel handlowych w 2024 roku?
Niedziele handlowe 2024. Opcje są różne: od co drugiej handlowej do zniesienia zakazu handlu
Wygrana opozycja to Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica. Przed wyborami, które odbyły się 15 października KO opublikowała 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów. Istnieje tam zapis dotyczący właśnie niedziel handlowych.
- Zniesiemy zakaz handlu w niedziele, ale każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne.
Oznacza to, że być może niedługo już każda niedziela będzie niedzielą handlową. Inną propozycję dotyczącą otwartych sklepów w niedziele miała za to Trzecia Droga pod egidą Władysława Kosiniaka-Kamysza i obecnego marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Handlowa niedziela miałaby być co druga. Przywrócimy dwie niedziele handlowe w miesiącu, ale z poszanowaniem praw pracowników, mówił Szymon Hołownia. Podobny pomysł miała Lewica dodając do niego zapis w swoim programie o 2,5-krotnie wyższym wynagrodzeniu za pracę w niedziele, święta i dni ustawowo wolne od pracy. Wszystko więc wskazuje na to, że niedziele handlowe w 2024 roku będę o wiele częściej niż tylko siedem razy, a jak często, dowiemy się po powołaniu nowego rządu.