karmienie piersią, kobieta, dziecko

i

Autor: Pixaby Mleko kobiece może przenosić poważne choroby

nauka

Mleko kobiece może przenosić poważną chorobę. Niepokojące badania naukowców

2023-06-06 13:21

Zmiany klimatu sprzyjają rozwojowi chorób przenoszonych przez kleszcze - ubiegły rok był rekordowym w kwestii zachorowań na kleszczowe zakażenie mózgu (KZM). To niepokojące w świetle najnowszych doniesień: wirus może także przenosić się na niemowlę z mlekiem matki. Szczepienie przed zajściem w ciążę je przed tym uchroni.

Mleko kobiece może przenosić poważną chorobę. Niepokojące badania naukowców

W literaturze medycznej udokumentowany przypadek zakażenia drogą pokarmową niemowlęcia w czasie karmienia piersią przez matkę w okresie wiremii pojawił się po raz pierwszy w ubiegłym roku. Wynika z niego, że w 2020 roku matka ze Słowacji, która ciężko przechorowała KZM przekazała wirusa dziecku, które też zachorowało.

Dotychczas wiedzieliśmy o tym, że dzieje się tak wśród zwierząt - znamy epidemie mleczne, głównie wśród kóz. Domyślaliśmy się, że prawdopodobnie możliwe jest takie przeniesienie również u ludzi, ale nie mieliśmy na to dowodów. Po raz pierwszy taki przypadek opisano w ubiegłym roku: natomiast to potwierdza, że ta droga przekazania wirusa w okresie wiremii jest możliwa także u człowieka” – wyjaśnia prof. Joanna Zajkowska specjalistka chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Planujesz ciążę? Zaszczep się przeciw chorobie przenoszonej przez kleszcze

Specjalistka namawia, by kobiety, które planują ciążę, a są narażone na ukłucie przez kleszcze, zaszczepiły się. Musimy jednak wiedzieć, że szczepionka nie jest przeznaczona dla kobiet w ciąży, dlatego o szczepieniu należy pomyśleć wcześniej.

Warto, bo zaszczepiona matka w trakcie ciąży przekaże dziecku przez łożysko powitalny pakiet przeciwciał, a potem dołoży je jeszcze wraz z mlekiem karmiąc swoje dziecko piersią – dodaje specjalistka.

Zwraca też uwagę, że kobiety w ciąży nie powinny spożywać niepasteryzowanych produktów mlecznych (nie tylko mleka, ale też serów żółtych z mleka niepasteryzowanego, czy serów dojrzewających). Zakażeniu można bowiem ulec nie tylko po ukłuciu przez kleszcza, ale też drogą pokarmową.

Można nawet nie zdawać sobie z tego sprawy, bo w większości przypadków zakażenie przechodzi się łagodnie, a gorączkę przypisujemy przeziębieniu. Jednak nawet takie zachorowanie wystarczy, by karmiąca matka przekazała wirus dziecku – ostrzega lekarka.

Zachorowanie w tak młodym wieku może być poważne.

Justyna Kowalczyk-Tekieli z synem na Dzień Dziecka 2023

Co raz więcej kleszczy

Warto jednak, by wszyscy pomyśleli o szczepieniu, bo jak wynika ze najnowszych statystyk NIZP-PZH, po znaczącym spadku w latach 2020-2021, w ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano liczbę przypadków KZM na niespotykanym dotąd poziomie 445 zakażeń. Dla porównania: w 2019 odnotowano ich 265. Podobny wzrost daje się zauważyć także w krajach sąsiednich - w Niemczech, Austrii i Szwajcarii.

Liczby w 30-milionowym kraju może nie robią wrażenia, ale warto pamiętać, że to niezwykle groźna choroba, której skutki można nieść do końca życia, dodatkowo eksperci zaznaczają, że liczby zakażeń są niedoszacowane.

Ten wzrost to efekt zmian środowiskowych i klimatycznych, przy których koincydencja pewnych czynników fizycznych może sprzyjać występowaniu większej liczby kleszczy. Łagodna zima powoduje, że przeżywają drobne gryzonie, a to są pierwsi żywiciele tych najmłodszych form kleszcza (larw, nimf). W związku z tym liczba kleszczy wzrasta, a to przekłada się na zakażenia u ludzi. A liczby są porażające – w ub. roku w kwietniu odnotowano 18 zachorowań na KZM, w tym roku jest ich już 51.Dlatego trzeba myśleć o zagrożeniu, szczególnie jeżeli ktoś się eksponuje: ma psa, ogródek, spaceruje po parku czy lesie - mówi prof. Joanna Zajkowska.

Obecnie za teren endemiczny uważa się już całą Polskę, bowiem praktycznie wszędzie można mieć kontakt z kleszczem i zarazić się chorobą, którą przenosi. Kleszcze można na przykład przynieść ze stołecznego parku czy ogródka działkowego. Co gorsza, na skutek łagodnej aury i braku mrozów kleszcze żerują praktycznie przez 12 miesięcy. Dlatego każda osoba jest potencjalnie narażona na ryzyko zakażenia i powikłań związanych z chorobami odkleszczowymi.

Kto jest zagrożony

Choć każda osoba jest narażona na ukłucie kleszcza i nie wiemy jakie skutki wyrządzi wirus KZM w ludzkim organizmie, to szczególnie uważać powinny osoby z wrodzonymi albo nabytymi niedoborami. Kolejną zagrożoną grupą są osoby starsze, nawet jeżeli są w ogólnie dobrej kondycji zdrowotnej, bo po 70. roku życia nasza naturalna odporność słabnie – dlatego warto wspomagać ją szczepieniami. Zagrożone są też osoby młode, które mogą mieć czasowy niedobór odporności, na przykład po infekcji wirusowej.

I wreszcie dzieci, które swoją odporność dopiero wykształcają. Już w czerwcu rozpoczynają się wakacje i pierwsze wyjazdy na „łono natury”.

Te małe, raczkujące po trawie, kilkuletnie - biegające po ogrodzie, czy te nieco starsze wyjeżdżające na kolonie i obozy – wszystkie narażone są na kontakt z kleszczem - ostrzega lek. med. Alicja Sapała-Smoczyńska, specjalistka w zakresie pediatrii, kierownik Działu Medycznego ds. Operacyjnych Szpitala Medicover.

Podkreśla ona także, że z uwagi na ryzyko przeniesienie wirusa z mleka niezaszczepionej matki do organizmu dziecka zagrożone są także niemowlęta, dlatego kobiety planujące powiększenie rodziny powinny rozważyć zaszczepienie się przeciwko KZM.

Miłośnik drogich planszówek poszukiwany. Rozpoznajesz tego mężczyznę?