Mieszkańcy oburzeni cięciami w komunikacji miejskiej

i

Autor: fot. Amadeusz Calik

Mieszkańcy oburzeni cięciami w komunikacji miejskiej. Jak zmiany tłumaczy ZTP?

2020-04-14 17:08

Od niedzieli, poza godzinami szczytu, autobusy i tramwaje nie kursują prawie wcale. Zarząd Transportu Publicznego tłumaczy, że dostosował się do rządowych zaleceń, by do minimum ograniczyć przemieszczanie się mieszkańców. Na cięcia wpływ mają również kwestie finansowe.

Regularne kursy zostały ograniczone wyłącznie do godzin komunikacyjnych szczytów. Pomiędzy 8.00 i 12.30 oraz 16.00 i 19.00 komunikacja praktycznie zamiera. Działają tylko wybrane linie jeżdżące co godzinę. Całkowicie zawieszona została również nocna komunikacja. Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego wyjaśnia, że cięcia spowodowane są nie tylko radykalnymi obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd, lecz także rosnącymi kosztami utrzymywania komunikacji.

W internecie zrobiła się burza. Dziesiątki komentarzy krytykują decyzję Zarządu Transportu Publicznego. Mieszkańcy, którzy mają na różne godziny do pracy obawiają się zwolnień, bo nie dojadą na czas. Część osób chce zwrotu pieniędzy za bilety miesięczne. Inni twierdzą, że takie zmiany powinno się wprowadzić miesiąc temu, bo teraz jest już na to za późno.

Zarząd Transportu Publicznego zrobił badania z których wynika, że w czasie pandemii koronawirusa autobusy i tramwaje są praktycznie puste.

Jak tłumaczy Łukasz Franek - "Mamy o 90 procent mniej pasażerów podróżujących komunikacją miejską w ciągu całej doby. W tej samej proporcji jest spadek wpływów z biletów."

Zarząd Transportu Publicznego nie przygotował nowych rozkładów jazdy, bo jak twierdzą urzędnicy byłoby to niemożliwe w tak krótkim czasie. Na przystankach pojawiły się komunikaty o cięciach w kursach.

Jak komentuje Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa - można zrozumieć ideę ograniczeń (bo osób korzystających z komunikacji jest zdecydowanie mniej), ale poszło to zdecydowanie za daleko. Wiele osób ma problem z dojazdem do pracy. Na przykład popołudniowy szczyt kończy się za wcześnie. Osoby, które kończą pracę po 16:00 mają problem z powrotem do domu.

Koronawirus. Posłuchaj o faktach i mitach. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.

Jak dodaje Krzysztof Kwarciak radny dzielnicy Zwierzyniec - nie wszyscy mieszkańcy mają możliwość pracy zdalnej. Mnie poruszyła historia jednak z mieszkanek, która pracuje między 9:00 a 17:00. Do tego ma problemy z poruszaniem się, nie stać ją na inny transport i pracuje na drugim końcu Krakowa. Te rozwiązania, które wprowadzono są mało przemyślane.

To nie koniec radykalnych cięć w Krakowie. Zarząd Dróg poinformował o wyłączeniu oświetlenia ulicznego pomiędzy północą, a czwartą rano.

COŚ DOBREGO #003
Sonda
Co zrobisz, gdy skończy się narodowa kwarantanna?