Miasto Kraków oficjalnie uznało, że figurki "Żyda z pieniążkiem" są antysemickie

Koniec karykaturalnych rzeźb w Krakowie? Władze miasta oficjalnie uznały pamiątki przedstawiające stereotypowo Żydów za antysemickie. Figurki sprzedawane zwłaszcza podczas wielkanocnych odpustów Emaus mają tradycyjnie przynosić szczęście. Mieszkańcy pochodzenia żydowskiego od lat zwracali uwagę, że figurki ich obrażają. Miasto jednak odniosło się do sprawy dopiero teraz.

Dla wielu mieszkańców Krakowa problem jest wciąż niewidoczny. Również dla mnie pozostawał niewidoczny, jak wielu przechodziłem obok tych figurek nie widząc ich. Nie widziałem w tym tego, co widzą mieszkańcy pochodzenia żydowskiego, ani Żydzi z całego Świata, którzy zaczęli też pisać do miasta w tej sprawie bardzo jednoznaczne i wymowne maile. To co nie nazwane nie istnieje. Nazwaliśmy w sporym interdyscyplinarnym gronie zjawisko, któremu wspólnie chcemy przeciwdziałać - mówi pełnomocnik Prezydenta Krakowa do spraw kultury Robert Piaskowski.

"Żyd na szczęście mieści się w szerokim spektrum postaw dyskryminacyjnych, w których ośmieszenie, zohydzenie, karykatura postaci nosi znamiona antysemityzmu" - czytamy z kolei w oficjalnym oświadczeniu Instytutu Kultury Willa Decjusza. Magistrat zamierza rozmawiać z rzemieślnikami i przedsiębiorcami handlującymi figurkami, by przestali albo robili to w inny sposób. Gmina Wyznaniowa Żydowska komentuje, że czas najwyższy.

Po wielu latach miasto zrozumiało, że nie musi przedstawiać karykatury Żydów, którzy raz idą z workiem pełnym pieniędzy, gdzie im aż garby wyrastają, z dużym nosem. To troszeczkę tak bolało społeczność - mówi Przewodniczący Gminy Tadeusz Jakubowicz.

Organizacja FestivALT oraz Stowarzyszenie Willa Decjusza na jesień planują specjalne warsztaty dla pedagogów, urzędników oraz przedstawicieli turystyki. Celem będzie przekonanie sprzedawców i uwrażliwienie ich na problem, a ostatecznie usunięcie "Żyda z pieniążkiem" z przestrzeni Krakowa.