pusta szkoła

i

Autor: coyot/Pixabay.com

Lekcje WF w czasie pandemii jak z filmu Barei. Ćwiczenia i rozciąganie przed włączoną kamerką

2020-11-26 11:09

Ponieważ Ministerstwo Edukacji nie wydało żadnych dyspozycji, co do tego, jak lekcje powinny wyglądać, w tej materii panuje całkowita wolnoamerykanka. Jak wygląda wychowanie fizyczne w dobie pandemii?

Nie został zmieniony ramowy plan nauczania, więc jesteśmy zobowiązani realizować wszystkie zajęcia, w tym lekcje WF. Oczywiście to fikcja, bo nie do nauczania zdalnego zostały wymyślone te zajęcia. To fikcja, której podtrzymywanie to głupota, ale jesteśmy zobowiązani ją realizować - mówi Jolanta Gajęcka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 im. św. Wojciecha w Krakowie.

Kosta Projekt - gra komputerowa osadzona w Katowicach

Okazuje się, że są szkoły, w których od ponownego ich zamknięcia nie odbyły się ani jedne zajęcia wychowania fizycznego.

Nie mieliśmy żadnych lekcji. W czasie poprzedniego lockdownu mieliśmy wysyłane zadania przez platformę. Teraz mamy mieć lekcje on-line. Nie wiemy wszystkiego. Dziś mieliśmy na Teamsie pierwszą lekcję organizacyjną, na której nie dowiedzieliśmy się zbyt dużo. Omówiliśmy tylko obecności, nieobecności. Nie wiem, dlaczego nie mieliśmy lekcji. Teraz jak będą zajęcia on-line będziemy mogli coś wyciągnąć - relacjonuje Ignacy, uczeń piątej klasy jednej z krakowskich podstawówek. 

W innych szkołach nauczyciele zlecają zadania lub zestawy ćwiczeń do samodzielnego wykonania, są też szkoły, w których lekcje odbywają się przed kamerkami komputerów. 

Jedną z trzech lekcji mam on-line i na niej albo jest prezentacja związana ze sportem, albo robimy proste ćwiczenia ruchowe lub rozciąganie. Powinniśmy mieć włączoną kamerkę. To może być problem dla uczniów, którzy np. mają małe pokoje - stwierdza Sonia, uczennica drugiej klasy LO. 

Sonda
Czy studniówki powinny zostać odwołane?

Nauczyciele podkreślają, że wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia bezpieczeństwa podczas zajęć i odpowiedzialności za ewentualne wypadki w czasie lekcji.

Nauczyciele mówią, że się boją, żeby dziecko np. w coś nie uderzyło. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, kto poniósłby odpowiedzialność za jakiś wypadek. Oczywiście ponosimy odpowiedzialność za dzieci podczas zajęć w szkole, ale jak to jest w przypadku zajęć w domu, to chyba nikt nie zadał wcześniej takiego pytania, na które powinno odpowiedzieć ministerstwo. Szczerze powiem, że nie ma w tym względzie żadnych regulacji - przyznaje dyrektor Gajęcka. 

Szkoły zostały zamknięte dla uczniów w październiku. Władze centralne zapowiadały ponowne ich otwarcie dopiero po Nowym Roku. Uczniowie wrócą do szkół po "przerwie edukacyjnej", która odbędzie się w dniach 4-17 stycznia. Zastąpi ona w tym roku szkolnym ferie zimowe.

Lekcje wuefu to fikcja. Posłuchaj materiału Kuby Kusego: