Kraków: poszła do sklepu, by kupić kapustę. Przyniosła w niej... gekona!

i

Autor: Pixabay/FB KTOZ - Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Kraków: poszła do sklepu, by kupić kapustę. Przyniosła w niej... gekona!

Wydarzenia

Poszła do sklepu, by kupić kapustę. Przyniosła w niej... gekona!

2023-03-20 13:10

Nie jajko z niespodzianką, a kapustę z "wkładką" zakupiła w jednej z popularnych sieci handlowych mieszkanka Krakowa. Gdy wróciła do domu i rozpakowała zakupy, odkryła, że w warzywie znajduje się najprawdziwszy gekon. Niespodziewanego turystę z ciepłych krajów oddała czym prędzej do biura Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Kraków. Na wczasy do Miasta Królów przyjechał na tirze gekon

Sezon na świeże polskie warzywa jeszcze przed nami. Większość owoców natury w sklepach pochodzi wyłącznie z importu. Tą drogą - w główce kapusty - do stolicy Małopolski dotarł pewien imigrant, najprawdziwszy gekon. Gatunek tych jaszczurek żyje w Ameryce Północnej i Środkowej, Ameryce Południowej, Afryce, na Madagaskarze, Półwyspie Arabskim, w południowej Azji, Australii, Archipelagu Malajskim, ale także, choć w mniejszości, w Europie. Gekona znalazła pewna krakowianka w zakupionej przez siebie kapuście. Wykazując się troską o maluszka, oddała go inspektorom KTOZ-u - Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

- Maluch na szczęście został w porę odkryty, a Pani - nabywczyni kapusty, zgłosiła się do biura na Floriańskiej z prośbą o pomoc w tej niecodziennej sytuacji. Zwierzak weekend spędził u naszej koleżanki, a dzisiaj przeprowadza się do domku stałego u Ani - inspektorki KTOZ - napisali w mediach społecznościowych pracownicy KTOZ-u.

Wiadomość o gekonie, który przybył do Krakowa poruszyła internautów. Niektórzy jednak ubolewali: "I bajka o dzieciach z kapusty legła w gruzach...".

Reprezentant Polski pobił kelnerki w restauracji. Historia z Koprem

QUIZ. Czy wiesz co znaczą te słowa? 7/10 oznacza, że umiesz mówić po polsku

Pytanie 1 z 10
Konfabulacja to: