Centrum Kongresowe ICE w Krakowie

i

Autor: Mach240390, CC BY 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/3.0>, via Wikimedia Commons Co dalej z inicjatywą dotyczącą likwidacji spółki Kraków5020?

Kraków: co dalej z inicjatywą dotyczącą likwidacji spółki Kraków 5020? Teraz czas na ruch radnych

2023-02-08 15:28

Dokładnie 1316 podpisów zebrano pod projektem uchwały dotyczącym likwidacji spółki Kraków5020, czyli ponad cztery razy więcej niż wymaga tego prawo, by sprawie został nadany dalszy bieg. Teraz uchwała musi trafić pod obrady Rady Miasta, a jeśli tam większość ją poprze, zostanie skierowana do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Radni z jednej strony krytykują działanie spółki, z drugiej natomiast - jak przekazuje nam Michał Drewnicki z RM - kiedy dojdzie do głosowania, część z nich z tej krytyki może się wycofać.

Sprawa likwidacji spółki Kraków5020 na kolejnym etapie. Co teraz?

Przedstawiciele Akcji Ratunkowej dla Krakowa, Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków oraz Alternatywy Młodych dla Krakowa przygotowali obywatelski projekt uchwały w sprawie likwidacji spółki Kraków5020. 

Warto wspomnieć w tym miejscu, że obywatelski projekt uchwały nie jest uchwałą, na mocy której spółka Kraków5020 miałyby zostać zlikwidowana. Projekt ten ustalić ma kierunki działania dla prezydenta Jacka Majchrowskiego w tej sprawie i to prezydent taką decyzję może podjąć. Wcześniej ta musi zostać przyjęta przez radnych. Jednak by mogli zająć się tematem, aktywiści musieli zebrać pod uchwałą minimum 300 podpisów mieszkańców Krakowa.

Zebrali cztery razy więcej, bo ponad 1300. Zajęło im to siedem dni. Mimo że zbiórka miała trwać do 10 marca, ze względu na wcześniej uzyskaną wymaganą liczbę podpisów, już 2 lutego zamknięto możliwość ich składania i skierowano uchwałę do dalszego procedowania. Teraz Urząd Miasta weryfikuje, czy wystarczająca liczba uprawnionych osób złożyła podpis pod uchwałą.

To będzie raczej formalność, ponieważ zebraliśmy ich cztery razy więcej, niż jest to wymagane. Zakładam, że to kwestia kilku dni i inicjatywie tej zostanie nadany dalszy bieg, czyli trafi pod obrady Rady Miasta. To być może nastąpi już na początku marca. Mam nadzieje, że będzie to procedowane jak najszybciej - przekazuje nam Krzysztof Kwarciak ze Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków!.

Najbliższa sesja Rady Miasta wypada 22 lutego, następna 8 marca, kolejna - 22 marca. Dodajmy jednak, że - jak wynika z ustawy o samorządzie gminnym - projekt uchwały zgłoszony w ramach obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej staje się przedmiotem obrad rady gminy na najbliższej sesji po złożeniu projektu, jednak nie później niż po upływie 3 miesięcy od dnia złożenia projektu. Tak więc sprawa ma pole do tego, by zaliczyć spory "poślizg".  

Wątpię, by udało się obradować już w lutym czy na początku marca nad tą inicjatywą. Ale nie wykluczam, że uda się to pod koniec marca - mówi nam Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa. 

Radni krytykują działania Kraków 5020. Ale jak zagłosują?

To czy uchwała trafi w ogóle do prezydenta miasta zależy od tego, jak ustosunkują się do niej radni. 

Ja będę głosował na pewno za likwidacją spółki. Mam jednak pewne obawy, że uchwała może nie przejść. Teoretycznie wszyscy krytykują działania Kraków5020. Finalnie jednak część z tych krytykujących, kiedy dojdzie do podejmowania decyzji, może się z tej krytyki wycofać. To jest moje odczucie - mówi Michał Drewnicki. 

Przypomnijmy, że - jak dotąd - zebrało się już 11 posiedzeń doraźnej Komisji Rady Miasta Krakowa do spraw zbadania wydatków Gminy Miejskiej Kraków i spółki Kraków5020 w zakresie jej działalności i prezydenta miasta.

Z jednej strony słyszymy, że Rada Miasta, godząc się na powołanie spółki, nie była świadoma tego, że ta będzie generowała takie koszty, nie było również mowy o tworzeniu telewizji. Spółce zarzuca się, że zajmuje się tym, do czego nie została powołana oraz, że dubluje zadania Krakowskiego Biura Festiwalowego.  

W skrócie powołanie spółki Kraków5020 miało m.in. poprawić efektywność zarządzania Centrum Kongresowym (wynajmowanie pomieszczeń przez spółkę miało być bardziej opłacalne dla Krakowa niż podejmowanie tych działań przez jednostkę miejską, jaką jest KBF). Tymczasem okazało się, że Kraków5020 nie poczyniła w tej kwestii postępów i przejęła tylko te umowy, które już zostały podpisane przez KBF. 

Do tego doszło przeniesienie majątku z KBF do nowej spółki, co wiązało się z poniesieniem przez gminę kosztów wynikających z podatku VAT w wysokości 2 mln zł. 

Ogromne kontrowersje budzą wydatki spółki związane z prowadzeniem platformy Play Kraków. Studio hybrydowe, w którym nagrywane są kolejne wydania telewizji Hello Kraków, kosztowało ok. 7 mln, samo utrzymanie telewizji - ok. 5 mln. To, jak faktycznie zostały zagospodarowane pieniądze, które spółka pozyskała z kasy gminy, dowiemy się po sporządzeniu raportu przez komisję, badającą wydatki spółki.

Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa wskazuje na kolejne kwestie, dotyczące działania Kraków5020.

Za tym, by spółka została zlikwidowana, przemawia zasadniczo kwestia wydatków na niepotrzebne działania. Telewizja pochłonęła już miliony - to jest nic innego, jak marnowanie pieniędzy. Ponadto, według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, usługi promocyjne prowadzone przez spółkę na rzecz miasta mogłaby świadczyć prywatna firma. To jest omijanie procedur - tłumaczy nam wiceprzewodniczący.

Chodzi o to, że spółka Kraków5020 prowadziła działania promocyjne na rzecz miasta zlecone przez miejskich urzędników bez przetargu. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta zauważył, że tego typu usługi mogłaby świadczyć prywatna firma, działająca na zwykłych zasadach rynkowych. 

Drewnicki wskazuje również na to, że spółka - jako formalny twór - jest poza kontrolą radnych. Oznacza to, że w przypadku np. spółki Kraków5020 to jej władze z prezydentem na czele decydują, ile i na co wydadzą (prezydent podjął decyzję, by spółkę utworzyć, po uzyskaniu zgody przez radnych podpisał akt notarialny o jej powołaniu i jako jednoosobowe zgromadzenie wspólników decyduje, co się w niej dzieje).

Uważam, że gmina nie powinna przekazywać kompetencji spółkom, nawet spółkom gminnym. To raczej powinny być wyjątki, tak jak na przykład MPK. Spółki są poza kontrolą społeczną. Gdyby, na przykład, KBF (samorządowa jednostka organizacyjna - przyp. red.) chciał robić telewizję, to jako Rada Miasta ścinalibyśmy te zadania w budżecie. W przypadku spółki Kraków5020, nie możemy tego robić - przekazuje nam Michał Drewnicki. 

Kraków5020 twardo broni się przed ostrzałem. "Spółka do chłopiec do bicia"

Filip Szatanik, rzecznik spółki nazywa argumenty aktywistów populizmem. Przekazuje również, że inicjatorzy projektu dotyczącego likwidacji Kraków5020 wprowadzają mieszkańców w błąd.

Lwia część wydatków i działań spółki jest związana z ICE i siecią informacji turystycznej. Miasto będzie musiało nadal prowadzić ICE i sieć informacji turystycznej, bo tego oczekują mieszkańcy, głównie Ci którzy pracują w branżach okołoturystycznych - 15 proc. mieszkańców miasta. Mówienie o oszczędności rzędu 15-20 milionów na likwidacji spółki to świadome i niedopuszczalne wprowadzanie w błąd mieszkańców miasta. Spółka to dziś wygodny, szczególnie w wyborczym roku, chłopiec do bicia - tłumaczy Szatanik.

Kraków: grupa sutenerów rozbita. Przewodniczyli jej Polka i Rosjanin