Kolejna fuszerka na ul. Krakowskiej? Kierowcy skarżą się na przejścia dla pieszych

Pasy wymalowane na ul. Krakowskiej są całkowicie niewidoczne, szczególnie w tej części, po której porusza się tramwaj, czyli tam, gdze położone są płyty. A to niestety większa część ulicy. Jadąc przegapiłam przejście, bo na dodatek znaki pionowe są małe, co w połączeniu z tymi pasami jest niebezpieczną kombinacją - mówi nasza słuchaczka. 

Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa informuje, że przejścia zostałe bez zastrzeżeń odebrane przez Miejskiego Inżyniera Ruchu. 

Ulica była odbierana pod kątem inżynierii ruchu. Bez uwag. Od strony formalnej, technicznej wszystko jest w porządku. Możemy tu mieć do czynienia z warunkami pogodowymi. Białe na szarym jest mniej widoczne, niż białe na czarnym. Te płyty z czasem staną się ciemniejsze. Mamy zimę, trochę soli i pasy są zabrudzone - stwierdza. 

Dodaje, że Zarząd przyjrzy się pasom w czasie wiosennych porządków. 

Na wiosnę podczas odmalowywania oznakowania przyglądniemy się, czy da się je inaczej wymalować - zapewnia.

Urzędnicy nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie czy rozwiązaniem problemu nie byłoby wymalowanie pasów na jaskrawoczerwonym tle, tak, jak robi się to w innych lokalizacjach.

Będziemy się zastanawiać, czy możemy, czy prawo dopuszcza takie rozwiązanie - stwierdza Sebastian Kowal z Biura Miejskiego Inżyniera Ruchu. 

Kierowcy nie mogą również liczyć na postawienie większych znaków pionowych. ZDMK przypomina, że na Starym Mieście celowo stawia się ich pomniejszone wersje, po to by tablice nie psuły walorów estetycznych ulic.