Jan Paweł II pluszak

i

Autor: Materiały prasowe

Jan Paweł II jako... pluszowa zabawka? Pomysł wzbudza skrajne emocje

2020-01-24 14:18

Jan Paweł II to jeden z najbardziej szanowanych Polaków. Jego wizerunki znajdują się m.in. na obrazach, znaczkach pocztowych, plakatach, czy koszulkach. Teraz pojawią się na czymś zaskakującym. Za pośrednictwem Fundacji Ruah można kupić przytulankę Jana Pawła II. Czy pluszowy Ojciec Święty to już przesada?

Nasz rodak dołączył tym samym do Maryi, Franciszka i innych świętych, które można przytulić. Temat ten wywołuje sporo emocji zarówno u księży, jak i wierzących. Pomysłodawczyni projektu Kamila Drzewiecka nie widzi w nim nic złego i podkreśla, że chce w ten sposób ewangelizować najmłodszych, w pełni wykorzystując potencjał świętych.

- Tak naprawdę szukałam gdzieś w sobie możliwości przekazu wiary dzieciom. Samo powiedzenie im jakichś słów o Papieżu lub o innym świętym bez jego obrazu może nie dotrzeć. W dzisiejszym świecie zatarte jest to, by mieć jakiś autorytet, więc pomyślałam, żeby zrobić właśnie takie przytulanki - mówi Drzewiecka.

Nie wszyscy księża jednak podzielają entuzjazm pomysłodawczyni projektu.

- Jeśli chcemy, żeby dzieci rzeczywiście poznawały świętych i miały wrażliwość na nich, to przede wszystkim powinniśmy zwracać uwagę na codzienną modlitwę do nich - mówi ksiądz Łukasz Michalczewski z Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej. - Maskotki to jest raczej taka bardziej emocjonalna forma podejścia dziecka niż jego rozwoju duchowego. Święty nie może się kojarzyć z maskotką. Ma się kojarzyć z konkretnym życiem i wartościami, które promował - dodaje.

A co na to krakowscy wierni? Wszak stolica Małopolski wraz z Wadowicami ze wszystkich polskich miast najbardziej kojarzona jest z Janem Pawłem II. Zdania są podzielone.

"Według mnie jest to przesada. Ojciec Święty jest dla mnie takim autorytetem, że nie wypada go traktować, jako pluszaka", "Trzeba wziąć pod uwagę to, że dziecko może tym rzucać, może tego nie szanować. Nie uważam, że jest to dobry pomysł", "Jeśli taka zabawka będzie podana z odpowiednim wprowadzeniem rodzica, czyli przedstawiony życiorys Świętego, to ja nie widzę problemu" - mówią mieszkańcy Krakowa.

Nie mniej kontrowersji wzbudza cena za przytulankę. Jej koszt to aż 159 zł. Drzewiecka zapewnia, że taniej się nie da, bo nie jest masowa produkcja, a zabawki są szyte ręcznie w Polsce.

Z pomysłodawczynią projektu, przedstawicielem Kurii oraz krakowianami rozmawiał Michał Henkel.

W Krakowie po raz pierwszy odbyły się Igrzyska Wspinaczkowe dla osób z niepełnosprawnością [WIDEO]