Wiceprezydent Krakowa zapowiada cięcia w komunikacji miejskiej

i

Autor: Monika Sochacka

Dyskusja o podwyżkach cen biletów MPK przełożona! Kiedy radni podejmą decyzję?

2022-11-24 8:48

W najbliższych dniach nie będzie dyskusji na temat podwyżek cen biletów MPK w Krakowie. Rada Miasta zdjęła ten punkt z porządku obrad. Podczas środowej sesji miało odbyć się pierwsze czytanie projektu. Do dyskusji radni jeszcze powrócą.

Kolejne podwyżki cen biletów MPK wzbudzają w Krakowie wiele kontrowersji. Projekt zakłada, że koszt biletu miesięcznego dla mieszkańców wzrośnie z 80 złotych do 119 złotych. Radni zdecydowali, że przełożą dyskusję o planowanych podwyżkach na późniejszy termin. Wniosek o zdjęcie punktu z porządku obrad złożył Łukasz Maślona ze Stowarzyszenia Funkcja Miasto.

- Nie było tej informacji przy zwoływaniu sesji Rady Miasta Krakowa. Mieszkańcy mogliby poczuć się wykluczeni z dyskusji nad tak ważną kwestią. Chcemy, aby ta dyskusja odbywała się w normalnym trybie, a nie w ten sposób, że prezydent zgłasza to w trybie przyspieszonym i to ogranicza mieszkańcom możliwość wypowiedzenia się. To jest drastyczna podwyżka niemal o 40 procent. Chcemy więc oddać głos mieszkańcom podczas sesji - mówi radny Łukasz Maślona.  

Kraków jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miejsc w Europie. Co roku miasto mierzy się z problemem smogu i z wielokrotnymi przekroczeniami norm pyłów. Mieszkańcy zwracają uwagę, że podwyżki cen biletów tylko zniechęcają ich do korzystania z komunikacji miejskiej.

- To jest okropnie duża podwyżka. Za każdym razem jak jadę do innego miasta, które nie jest Krakowem, wsiadam w komunikację miejską, widzę ceny biletów to myślę sobie, że u nas ewidentnie coś jest nie tak. To jest żart. Ja już wszędzie chodzę z buta lub jeżdżę rowerem, bo komunikacja się po prostu nie opłaca - podkreślają mieszkańcy.

Urzędnicy tłumaczą, że przyczyną planowanych podwyżek jest inflacja oraz rosnące ceny paliw i energii.

- Sytuacja jest trudna, bo waloryzacja kosztów, czyli stawka jaką płacimy przewoźnikom za autobusy i tramwaje, dramatycznie rośnie. Jeśli chcielibyśmy utrzymać i wzmocnić transport, bo widzimy takie potrzeby, to to są koszty o 300 milionów złotych większe niż w tym roku. Nie wyobrażamy sobie, że bez podwyżki cen biletów będziemy w stanie to udźwignąć. Co to jest 300 milionów? To są cztery linie tramwajowe, to jest siedem linii autobusowych, więc jak nam tych pieniędzy braknie to finalnie musimy szukać oszczędności - mówi Łukasz Franek, Dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.

Niektórzy radni oraz przedstawiciele Krakowskiego Alarmu Smogowego podkreślają, że miasto powinno szukać oszczędności w swoim budżecie, a nie przez podwyższanie cen biletów.

- Tak naprawdę miasto powinno zadbać o to, żeby komunikacja publiczna była rozbudowywana, żeby tramwaje i autobusy jeździły jak najczęściej i żeby ceny biletów były przystępne. Uważamy, że zanim miasto zaproponuje przerzucenie rosnących kosztów obsługi systemu komunikacyjnego na mieszkańców, to powinno poszukać oszczędności w budżecie. Na pewno jest tam kilka pozycji, które można okroić i dzięki temu nie podwyższać cen biletów lub podwyższyć je w mniejszym stopniu. Chcemy, aby jak najwięcej osób korzystało z komunikacji miejskiej. Aby tak było, bilety muszą być w przystępnej cenie dla mieszkańców - mówi Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Dyskusja o podwyżkach cen biletów MPK jeszcze powróci do Krakowa. Pierwsze czytanie projektu uchwały odbędzie się najpewniej za dwa tygodnie. Nowe - wyższe ceny biletów mają obowiązywać od 1 lutego.

Świąteczne dekoracje w Krakowie

QUIZ. Czwartkowy test z geografii. Prawda czy fałsz? Pytania tylko o Polskę!

Pytanie 1 z 15
Najwyższym szczytem w Polsce są Rysy. Na drugim miejscu jest natomiast Żabia Turnia Mięguszowiecka