Święta ubogie w drób i jaja. Przez kryzys ceny pójdą ostro w górę! Ile będzie trzeba zapłacić?

Ceny jaj i drobiu w Polsce. Niepokojące prognozy ekspertów

O wzroście cen jaj i drobiu eksperci z Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) alarmowali już na początku września. Jak podkreślali wtedy, "późną jesienią i zimą jaja w Polsce i w Europie mogą być wyjątkowo drogie".

W przemyśle drobiarskim prognozy dotyczące przyszłości buduje się przede wszystkim w oparciu o wylęgi piskląt, które są dla branży rodzajem wskaźników wyprzedzających. W czerwcu i lipcu tego roku dostępna na rynku liczba jednodniowych kur nieśnych była katastrofalnie niska – tłumaczy dyrektor do spraw analiz Krajowej Izba Producentów Drobiu i Pasz Mariusz Szymyślik.

W lipcu tego roku wielkość wylęgów niosek podliczono na niespełna 1 mln 665 tys. sztuk. Oznacza to spadek w stosunku do lipca poprzedniego roku o ponad 52 proc. Podobny, bo ponad 47-procentowy spadek odnotowano w lipcu do czerwca tego roku. Eksperci dodają, że takie zjawiska nie było w naszym kraju od kilkunastu lat. To jednak nie jedyny czynnik, który wpłynie na ceny jaj i drobiu w Polsce.

Jakie ceny jaj i drobiu w Polsce? Więcej zapłacimy w okolicach Świąt

Wylęgi piskląt to niestety niejedyny problem. Ceny jaj i drobiu wzrosną również z innych powodów. Jakich? Chodzi tu też o niestabilność cen pasz, które są głównym kosztem w produkcji drobiarskiej. Dodatkowym problemem jest kryzys energetyczny. Wzrost kosztów ogrzewania i prądu spowoduje, że ceny jaj i drobiu pójdą w górę. Skutki odczujemy właśnie w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.

Ile zapłacimy za jaja i drób? Eksperci mówią o prognozach

Ceny jaj i drobiu - o ile wzrosną ceny? Ile będzie trzeba zapłacić? Niestety prognozy ekspertów nie wyglądają dobrze. Jak zaznacza prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz w rozmowie z money.pl, ceny jaj i drobiu mogą wzrosnąć od 20 do nawet 40 proc. To jednak jeszcze nie wszystko. W kurnikach może też być o 30-40 proc. mniej kurcząt niż zwykle. Adekwatnie tyle samo procent mniej towaru trafi na rynek przed tegorocznymi Świętami Bożego Narodzenia. Produktów nie zabraknie, jednak będą one dużo droższe.