Starsza kobieta wypłaciła pieniądze z bankomatu i schowała je do torebki. Nie wiedziała, że jest obserwowana. Gdy odeszła od bankomatu zaatakował ją mężczyzna. 31-latek brutalnie wyrwał jej torebkę z dokumentami i gotówką. Staruszka upadła na chodnik.
Polecany artykuł:
31-latek z łupem uciekł w rejon os. Stalowego, gdzie z pomocą wspólniczki zmienił ubranie, wyjął z torebki tysiąc złotych, a następnie w jednym z garaży ukrył przedmioty pochodzące z przestępstwa. Następnie para część gotówki wpłaciła na konto, część wydała na zakupy, a pozostałe 400 zł pozostawiła sobie.
O całej sytuacji zostali poinformowani policjanci z Komisariatu Policji VIII w Krakowie. Funkcjonariusze po przesłuchaniu świadków i zabezpieczeniu monitoringu wytypowali potencjalnego sprawcę oraz drogę, którą przebył do swojej kryjówki. Na os. Stalowym zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi złodzieja. Towarzyszyła mu 25-latka. Skradzioną torebkę oraz rzeczy, które mężczyzna miał w chwili napadu, policjanci znaleźli w garażu. Para została zatrzymana i przewieziona na komisariat. Funkcjonariusze zabezpieczyli rzeczy pochodzące z przestępstwa, a także rachunki za zakupy, jakie para zrobiła za skradzione pieniądze. Policjanci zabezpieczyli również należące do seniorki dokumenty oraz odzyskaną gotówkę w kwocie około 400 zł.
Okazało się, że to nie pierwszy taki wyczyn pary. Zarówno 31-latek, jak i jego 25-letnia partnerka, mają bogatą kartotekę. Mężczyzna teraz "wzbogacą" ją o odpowiedzialność karną za kradzież oraz ukrywanie dokumentów. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności. Kobieta natomiast odpowie za ukrycie rzeczy pochodzących z przestępstwa oraz za ukrywanie dokumentów. Jej również grozi 5 lat więzienia.
