Zespół strażników miejskich pierwsze kontrole placów zabaw przeprowadził przy ulicy Giserskiej, Za Walcownią i Fabrycznej. Funkcjonariusze zauważyli szereg uszkodzeń, które mogą uniemożliwić korzystanie z placów lub nawet stworzyć zagrożenie bezpieczeństwa. Wszystkie uwagi zostały dokładnie opisane.
- Przekazaliśmy je właścicielowi placu. Zobowiązaliśmy go do jak najszybszego usunięcia tych wszystkich usterek - mówi Bogusław Kmieć z zespołu prasowego Straży Miejskiej w Kielcach.
Jeśli usterki nie zostaną naprawione właściciel naraża się na mandat lub nawet całkowite zamknięcie placu zabaw.
- Zamknięcie byłoby niekorzystne szczególnie dla dzieci. Poza tym lepiej, by właścicielowi ubyło pieniędzy z kieszeni na naprawy, niż na mandat. Kiedyś już były sytuacje opóźnień napraw lub lekceważenia naszych zaleceń. Za każdym razem kończyło się to mandatem karnym – informuje Bogusław Kmieć.
Strażnicy powrócą do kontrolowania kolejnych placów zabaw, gdy tylko poprawi się pogoda.
Polecany artykuł:
