Wkrótce gigantyczny protest lekarzy rezydentów. Kiedy się rozpocznie? O co walczą?

i

Autor: pixabay.com, zdjęcie ilustracyjne

Kara dla włoszczowskiego szpitala od NFZ. Chodzi o śmierć 26-latka

2021-02-26 10:46

Szpital we Włoszczowie został ukarany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. To w tej placówce pod koniec ubiegłego roku odmówiono przyjęcia pacjenta chorego na raka, bo był zakażony koronawirusem. 26-latek zmarł kilka godzin później.

Przypomnijmy, że 26-latek został przywieziony do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego 3 listopada 2020 r. Był w złym stanie, uskarżał się na silny ból brzucha. Mężczyzna był również w trakcie leczenia onkologicznego. Po przyjeździe do szpitala wykonano mu test na obecność koronawirusa – wynik okazał się pozytywny.

Lekarze z oddziału ratunkowego szpitala we Włoszczowie nie chcieli przyjąć 26-latka. Zrobili to dopiero po około dwóch godzinach, po tym jak jego krewni wezwali policję. Kilka godzin młody mężczyzna później zmarł.

- Prowadziliśmy kontrolę pod kątem tego, czy w tym szpitalu jest prawidłowo realizowana umowa zawarta pomiędzy placówką a NFZ-etem, czy jest właściwa dostępność do świadczeń medycznych i czy jest przestrzegany regulamin SOR – mówi Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału NFZ. – Ta kontrola była błyskawiczna. Zaraz po tym zdarzeniu byliśmy na miejscu. M.in. sprawdziliśmy dokumentację medyczną, ale też przejrzeliśmy oświadczenia personelu, który w tym dniu pracował – dodaje.

Inspektorzy NFZ-etu stwierdzili, że dostępność do świadczeń we włoszczowskiej placówce nie była taka, jak być powinna. Zaznaczono, że odmowa przyjęcia pacjenta była nieuzasadniona. Dlatego posypały się kary.

- To jest oczywiście kara finansowa, ale również szpital dostał zalecenie, że musi przywrócić dostępność świadczeń na właściwym poziomie – podkreśla Beata Szczepanek.

Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny prowadzi także Prokuratura Regionalna w Krakowie.

Happening artystów z Teatru Żeromskiego w Kielcach upamiętniający ofiary eksperymentów medycznych i społecznych
Sonda
Czy wierzysz, że szczepionki na koronawirusa są bezpieczne?