To był prawdziwy Weekend Cudów w Kaliszu! [ZDJĘCIA, POSŁUCHAJ]

2021-12-12 21:40

To był pracowity, ale pełen cudów weekend. Za nami 9. edycja Szlachetnej Paczki w Kaliszu. I to rekordowa zarówno pod względem obdarowanych rodzin, jak i wolontariuszy, którzy przez ostatnie miesiące poszukiwali osób w potrzebie, by to właśnie im nieść „mądrą pomoc”.

Kaliska ekipa Szlachetnej Paczki rozrasta się z roku na rok. Do tegorocznej edycji projektu zgłosiło się 59 osób. Dzięki, którym udało się odwiedzić 224 rodziny z Kalisza i okolic. Spośród nich obdarowane zostały 132 rodziny.

W tym roku bardzo dużą grupę stanowią osoby starsze, samotne, schorowane. Niestety ze względu na wzrost cen produktów i trudną sytuację materialną, ci ludzie często zostają sami. Oczywiście mamy też rodziny z dziećmi. Jeśli chodzi o potrzeby, to w tegorocznej edycji najczęściej pojawiał się opał, który podrożał i wielu osób nie stać na jego zakup.

Mówi Katarzyna Muszalska, liderka paczkowej ekipy w Kaliszu.

Wolontariusze swoją pracę rozpoczynają już we wrześniu. To wtedy do bazy spływają pierwsze zgłoszenia rodzin, które są w trudnej sytuacji. Wolontariusze przeprowadzają z takimi rodzinami wywiad, by lepiej poznać ich historię i sytuację, w jakiej się znaleźli. Jeśli rodzina zostanie zakwalifikowana do projektu, to wtedy tworzony jest jej opis, z którym następnie może zapoznać się darczyńca. Podczas Weekendu Cudów przygotowane paczki trafiają do wybranych przez darczyńców rodzin.

Dużo się dzieje, dużo szczęścia i to jest chyba najwspanialszy czas dla każdego z naszych wolontariuszy.

dodaje Katarzyna Muszalska.

Bycie wolontariuszem Szlachetnej Paczki to duże wyzwanie, ale przede wszystkim satysfakcja, że mogliśmy komuś pomóc. Mówią wolontariusze.

- Daje to ogromną radość, szczęście, motywacje. Dzięki temu zaczynam bardziej doceniać to, co mam w życiu.

- Największą radość sprawia, jak dzieci otwierają te paczki i dostają to, na co czekały. To jest radość i dla nich i dla mnie.

- Od uśmiechów po łzy, zazwyczaj łzy szczęścia. Naprawdę spora dawka emocji.

Jedną z paczek przygotowali członkowie Stowarzyszenia Morsy Kalisz. Mówi Jakub Kubisiak, ze stowarzyszenia.

Przygotowaliśmy paczkę dla pani Katarzyny, samotnej emerytki. To nasz pierwszy raz, kiedy bierzemy udział w tej akcji, ale na pewno nie ostatni. Wyszły nam cztery ogromne paczki. Podczas pakowania zastanawialiśmy się, czy wszystko się spodoba. Byliśmy bardzo szczęśliwi i podekscytowani.

W dostarczaniu paczek wolontariuszom pomagali strażacy z jednostek OSP.

Finał Szlachetnej Paczki w Kaliszu - mówi liderka Katarzyna Muszalska
Finał Szlachetnej Paczki w Kaliszu - mówią wolontariusze