Wisła-Amica: Dramatyczna końcówka meczu

2006-11-21 11:18

W niezwykłych okolicznościach Wisła Kraków wygrała mecz na szczycie polskiej ligi piłkarskiej z Amicą Wronki.

W niezwykłych okolicznościach Wisła Kraków wygrała mecz na szczycie polskiej ligi piłkarskiej z Amicą Wronki. Jeszcze na 6 minut przed końcowym gwizdkiem wiślacy przegrywali 0:1 (po golu Marka Zieńczuka), aby nagle strzelić dwa gole i umocnić się w tabeli I ligi na pierwszym miejscu.

"Mieliśmy w tym spotkaniu chyba wszystko. Ogromne emocje, 3 bramki. Nie mogę być zadowolony z wyniku" - powiedział przegrany trener Amiki, Stefan Majewski. Różnica między nim a trenerem Wisły jest taka, że Henryk Kasperczak był zadowolony i z gry, i z wyniku: "Dziękuję wszystkim zawodnikom za walkę do końca i za to piękne zwycięstwo".

Bramki dla Wisły strzelili Tomasz Frankowski i Tomasz Kłos. Głównym bohaterem meczu był Frankowski, który strzelił bramkę w chwili, gdy Wisła przegrywała, czym poderwał do walki swoich kolegów. Sam Frankowski (wszedł na boisko w 69. minucie) nie wygląda jednak na szczęśliwego człowieka. "Trener liczy chyba na takie moje wejścia, bo coraz częściej sadza mnie na ławce. Wchodzić na boisko raz na 4 mecze, to jest bardzo frustrujące i wybornej formy na pewno nie osiągnę" - powiedział po meczu "Franek".

Następne spotkanie Wisła rozegra z Wisłą, tyle że tą z Płocka.