Wilk z Wall Street po polsku: Dziewczyna z filmu ODESZŁA z pracy w "kotłowni"!

Kim jest dziewczyna z filmiku Wilk z Wall Street po polsku? Co o niej wiadomo?

Nie milkną echa głośnego filmu, który pod koniec października pojawił się w polskim internecie. Nagranie pokazuje, jak w jednym z warszawskich call center naga dziewczyna przechodzi przez tłum współpracowników.

Gołe laski biegające po firmie to obrazek, który nie bez powodu większości internautów od razu skojarzył się z głośnym filmem z Leonardo DiCaprio Wilk z Wall Street. Video z warszawskiego call center sprzedającego produkty finansowe, nazywanego boiler room (kotłownią) szybko okrzyknięto polskim wilkiem z Wall Street, a filmik zbiera każdego dnia dziesiątki tysięcy nowych wyświetleń.

Oczywiście wszyscy zastanawiają się, kim jest jego główna bohaterka - naga dziewczyna przechodząca korytarzem firmy pośród krzyczących z ekscytacji pracowników.

Wraz z filmikiem Wilk z Wall Street po polsku pojawiły się plotki, że naga dziewczyna z video dostała od szefostwa za swój "wyczyn" 10 tys. złotych "premii". Niektórzy twierdzą, że nawet mniej... Tymczasem wiadomo jedynie, że bohaterka nagrania po publikacji filmiku o "polski Wilk z Wall Street" zdecydowała się ODEJŚĆ z firmy! Czyżby nie wytrzymała ciężaru swojej "popularności"? Na filmie można odnieść wrażenie, że dziewczyna nie przejmuje się tłumem gapiów i krzyczącymi z zachwytu kolegami. Ale czy na pewno?

Cytowana przez WP psycholog Katarzyna Kucewicz twierdzi, że przeżycia uwiecznione na filmie Wilk z Wall Street po polskumożna porównać do gwałtu.

"Sytuacja, w jakiej się znalazła, jest bez wątpienia traumatyzująca. To jest tak jak z gwałtem. W przypadku gwałtu również w ciągu pierwszych dni wydaje nam się, że jest w porządku, trauma rośnie w miarę upływu czasu. I tutaj może być podobnie, w ciągu pierwszych tygodni ta dziewczyna może czuć się pogodzona z tym, co zrobiła, może się nawet z tego śmiać" - mówi Katarzyna Kucewicz. Psycholog dodaje, że dziewczyna może przeżywać objawy zespołu stresu pourazowego. "Nasza psychika bywa bardziej krucha, niż zdajemy sobie z tego sprawę" – tłumaczy psycholog.

i