Weronika Rosati jest w siódmym miesiącu ciąży. Aktorka wciąż jednak nie rezygnuje z pracy, do której należy także bywanie na imprezach branżowych.
Nie jest tajemnicą że każda gwiazda ma swoją wartość rynkową. Brzmi brutalnie, ale celebrytom raczej ten fakt nie przeszkadza. Po prostu - im więcej się o nich mówi, tym więcej zarabiają na "bywaniu"! Cała zabawa polega na tym, by umieć dobrze ten fakt wykorzystać.
Jeden z polskich tabloidów podaje, że Weronika Rosati w ciąży bierze za przyjście na imprezę ponad dwa razy tyle, ile brała przed ciążą. Wygląda na to, że uwadze aktorki nie umknął fakt, że jej popularność, ze względu na rosnący brzuszek, mocno wzrosła.
"Dotychczas Weronika za przyjście na imprezę chciała około 4 tysięcy złotych. Po tym, jak ogłosiła, że spodziewa się dziecka, zainteresowanie jej osobą bardzo wzrosło. Postanowiła więc wykorzystać swój błogosławiony stan i zarobić na ciążowym brzuszku" - mówi informator, cytowany przez Fakt.
"Teraz za pojawienie się na branżowym evencie życzy sobie prawie 10 tysięcy złotych, ale podwyżka wcale nie zmniejszyła zainteresowania. Tylko w tym tygodniu ma zaplanowane dwa branżowe wydarzenia, za które zainkasuje pokaźną sumkę" - dodaje cytowana osoba.
Jeśli to wszystko prawda, to wcale nie dziwimy się Weronice, że chętnie wykorzystuje zainteresowanie swoją osobą. Za dwa miesiące będzie musiała zrobić sobie dłuższą przerwę w pracy. Dodatkowa kasa bardzo jej się wtedy przyda!