Warszawskie słonie nie będą samotne

Samotność słoni w warszawskim zoo potrwa jeszcze kilka miesięcy. Dwaj chłopcy Leon i Lotek mieszkają w stolicy od początku lipca. W sierpniu miały dołączyć do nich słonice. Teoretycznie wszystko było już ustalone z zagranicznymi partnerami, ale sprawy nagle się skomplikowały pod wpływem wydarzeń międzynarodowych i negocjacje trzeba prowadzić wlaściwie od początku - przyznaje dyrektor zoo Jan Maciej Rembiszewski. Fiaskiem skończyły się także rozmowy z kontrahentem, który domagał się zapłaty przed dostarczeniem słoni. Teraz trwają negocjacje z kolejnym. Wszystko idzie teoretycznie w dobrym kierunku, problem jednak w tym, że proponowane przez niego stawki są bardzo wysokie. Trzy słonice mają przyjechać do Polski z RPA. Dyrektor stołecznego ZOO nie ukrywa, że bardzo liczy na pomoc prywatnych sponsorów. Jeżeli pieniądze uda się zebrać, dwaj panowie z trąbami Leon i Lotek mieliby zapewnione damskie towarzystwo już od grudnia.