Mel Gibson skomentował wreszcie prasowe doniesienia o swoim rozwodzie i ciąży kochanki. Aktor twierdzi, że jego małżeństwo rozpadło się już trzy lata temu i od tamtej pory para pozostaje w separacji. - Nadal uważam Robyn za wspaniałą kobietę i matkę moich dzieci. Jesteśmy przyjaciółmi. Myślę, że sam w dużym stopniu przyczyniłem się do rozpadu tego małżeństwa i wina leży po mojej stronie - powiedział gwiazdor w programie Jaya Leno, The Tonight Show. Prowadzący zapytał także swojego gościa, czy to prawda, że jego nowa panna, Oksana Grigorieva, zaszła w ciążę. - To prawda. Będziemy mieli dziecko - potwierdził Gibson. To będzie ósmy potomek Mela. Oby dostał jakieś łatwe imię, bo w końcu zacznie się facetowi wszystko mylić.
(bdb)
"To prawda, będziemy mieli dziecko"
2009-05-27
13:37
Gibson przyznaje się do rozbicia małżeństwa.