Spór o diety radnych.

Gorzowscy radni od stycznia mają dostawać większe diety- czy dostaną?- nie wiadomo, po opublicznieniu informacji część z nich mówi, że tą sprawę trzeba rozpatrzyć jeszcze raz. Podczas ostatniej sesji radni przyjęli uchwałę, w której początkowo miały być zmiany dotyczące diet, ale tylko formalne. W czasie sesji szefowie klubów doszli do porozumienia i stwierdzili, że trzeba podnieść wysokość diety- zmiana nie dotyczyłaby jedynie przewodniczącego i wiceprzewodniczących. W myśl przyjętej jednogłośnie uchwały- od stycznia radni mają otrzymywać od 350 do 500 zł. więcej w zależności od pełnionej funkcji. „Gdy pracowaliśmy nad uchwałą, mówiliśmy o procentach a nie o konkretnych kwotach”- tłumaczy Roman Sondej- szef klubu PIS. Wątpliwości budzi sam sposób głosowania nad uchwałą. Dziennikarze nie otrzymali projektu uchwały, a Jolanta Cieśla- rzecznik magistratu, pytana o zmiany mówiła, że są kosmetyczne, porządkujące wypłatę diet. „O podwyżkach nic nie wiedziałam, nie otrzymałam takiej informacji ani projektu uchwały”- mówi rzecznik Cieśla. Roman Sondej uważa, że za dostarczenie projektu uchwały dziennikarzom- odpowiada biuro rady. W czasie głosowania nie odczytano także samej uchwały, podano tylko jej numer. „Procedura na to pozwala. Projekt uchwały przygotowali szefowie klubów”- mówi Mieczysław Kędzierski- przewodniczący rady miejskiej. Samej podwyżki przewodniczący nie chce komentować, bo jak nam powiedział- jest w niezręcznej sytuacji, bo jego uchwała nie dotyczy. Przypomina- że dieta nie była podnoszona od 7 lat. Obecnie radny otrzymuje około 1300 zł., wiceprzewodniczący komisji 1500 zł., przewodniczący- 1700- ci mieliby uzyskać podwyżkę. Szef rady i jego zastępcy dostają po 2,5 tyś.- ich dieta zostaje bez zmian.