Fani Rity Ory mieli okazję nacieszyć się jej nienaganna figurą latem, kiedy to gwiazda chętnie publikowała na swoim profilu na Instagramie kolejne gorące fotki w bikini. Choć dziś tych zdjęć już nie ma - wokalistka wyczyściła ostatnio swój profil - nie zapomniała o swoich wielbicielach. W samym środku zimy (przynajmniej w Europie) Rita Ora wydaje nową EP-kę, którą promuje gorącym teledyskiem.
Polecany artykuł:
Swoje nowe wydawnictwo Bang Rita Ora zapowiada jako miks popu, muzyki z lat 80. i 90. oraz house, który stworzyła we współpracy z dj-em Imanbekiem z Kazachstanu. Co ciekawe, cały krążek powstał w czasie pandemii, a muzycy pracowali nad nim na Zoomie.
Współpraca z Imanbekiem była bardzo ciekawa. Wszystkie nasze spotkania odbyły się na Zoomie. Dużo dyskutowaliśmy o muzyce. Musieliśmy też korzystać ze wsparcia tłumaczy, dlatego był to dla nas nowy sposób nagrywania. To niesamowite, jak technologia ułatwiła nam kreatywne połączenie.
- powiedziała wokalistka.
Rita Ora półnago w teledysku
Warto przypomnieć, że Rita Ora nie miała ostatnio najlepszej prasy wśród fanów. Gwiazda kilka razy złamała reguły bezpieczeństwa związane z pandemią koronawirusa -m.in. imprezując w klubie we własne urodziny - za co musiała się publicznie tłumaczyć. Internautom trudno było wybaczyć, że podczas gdy oni przebywali w domu, chroniąc innych, Rita Ora organizowała imprezę.
Być może jednak nowa muzyka od Rity Ory udobrucha jej fanów. A z całą pewnością uczyni to gorący klip, jaki przygotowała gwiazda. Wokalistka zamieściła na swoim profilu na Instagramie zapowiedź teledysku, w którym występuje w seksownej bieliźnie i... klepie się po pośladkach.
Premierę całego teledysku Rita Ora zaplanowała na piątkowy wieczór.
Robi wrażenie?