Meghan Markle i książę Harry są ostatnio wyjątkowo... zalatani. Książęca para wróciła kilka dni temu z krótkiej wycieczki na Ibizę, na którą wybrała się prywatnym odrzutowcem i za którą zgarnęła od internautów morze krytyki. Fani rodziny królewskiej zgodnie uznali bowiem, że podróże prywatnym samolotem nijak mają się do proekologicznych przemówień, którym Meghan i Harry regularnie karmią opinię publiczną.
Mimo, że książęta zostali skrytykowani nawet przez brytyjskich polityków, najwyraźniej nie przyjęli sobie tego do serca. Jak bowiem poinformował The Sun, "ekologiczni" Meghan Markle i książę Harry z synem znów wsiedli do prywatnego odrzutowca...
Meghan Markle i książę Harry znów w podróży. Znów odrzutowcem
Jak czytamy w The Sun, tym razem Meghan Markle i książę Harry polecieli wynajętą 12-osobową Cessną na południe Francji. Tabloid zamieścił zdjęcia książęcej pary wysiadających z pokładu maszyny i przypomniał, że w wyniku podróży prywatnym odrzutowcem powstaje siedmiokrotnie więcej dwutlenku węgla niż w przypadku podróży samolotem rejsowym. Dziennikarze The Sun nie omieszkali też wypomnieć Meghan i Harry'emu, że samoloty z Londynu do Nicei latają w każdą środę aż 20 razy - jest zatem z czego wybierać, a ich koszt to około 232 funty za osobę. Dla porównania, za wynajem samolotu para zapłaciła ponad 20 tysięcy funtów.
Myślicie, że jakoś się z tego wytłumaczą?