Przebywająca w Afryce Kinga Rusin na swoim Instagramie chętnie wrzuca fotki z pobytu, pokazując piękno sawanny i dzieląc się jednocześnie ważnymi przemyśleniami. Przy okazji publikacji kolejnej fotki, dziennikarka odniosła się do tematu polowań na zwierzęta. Oto co napisała:
Polowanie? Tylko wtedy kiedy robią to dzikie zwierzęta! Tylko wtedy jeżeli jest to część łańcucha pokarmowego, czyli łańcucha życia.
– to początek jej wypowiedzi. W dalszej części wpisu Rusin odniosła się także do organizacji myśliwskiej, która według niej przez wiele lat przekazywała ludziom nieprawdziwe informacje.
Ps. Przez lata myśliwskie lobby w Polsce bardzo skutecznie wciskało ludziom kit o rzekomej konieczności „regulacji pogłowia”. Wielu ten kit niestety kupiło. A pogłowie najlepiej regulują drapieżniki! Polując na najsłabsze lub chore zwierzęta, zostawiają przy życiu zdrowe i silne, żeby te mogły dalej przekazywać najlepsze geny. Myśliwy chce wyłącznie trofeum, strzela więc do najpiękniejszych i największych okazów. Cyka fotkę, wiesza sobie ustrzelonego trupa nad łóżkiem i pęka z dumy. Taka prawda.
Myśliwi rywalizują z drapieżnikami stąd ta propaganda, której ofiarą padły w Polsce ostatnio wilki. Wilki polują głównie na jelenie i sarny i tu wchodzą w paradę myśliwym. Koło się zamyka.
Dokładnie tak. Zgadzam się z każdym słowem.#niedlapolowań
– pisała.
Całą wypowiedź Kingi Rusin przeczytacie poniżej w jej instagramowym poście.
Stanowisko dziennikarki zebrało mnóstwo pochwał. Gwiazdę telewizji poparła także aktorka Maja Ostaszewska, która skomentowała jej post: