Justin Bieber niezbyt długo wytrwał w swoim postanowieniu niepozowania do zdjęć z fanami! No, chyba że pracownicy restauracji stanowią wyjątek, o którym Jus zapomniał wspomnieć...
>>Justin Bieber kończy z selfie z fanami: reakcje na Instagramie i Twitterze! „Zaraz się rozpłaczę!” <<
Justin Bieber ma za sobą kilka szalonych dni, które nawet jego wiernym fanom trudno jest sobie wytłumaczyć. Wszystko zaczęło się od oświadczenia na Instagramie, w którym Jus poinformował, że nie będzie więcej pozował do zdjęć z fanami, bo czuje się, "jak zwierzę w zoo". To oświadczenie zbiegło się w czasie z podróżą do Bostonu, gdzie piosenkarz dał dwa koncerty i... pokazał, jak dosłownie należy traktować zastosowane przez niego porównanie...
Najpierw Justin Bieber chodził boso po parku i karmił wiewiórki, a potem... sam wskoczył na drzewo, jak one. Pokazywaliśmy Wam nagranie, w którym Jus siedzi na drzewie i rozkłada ramiona. To jednak jeszcze nie wszystko!
Zaledwie dzień po swoim manifeście sprzeciwu wobec robienia sobie zdjęć z fanami Justin Bieber... strzelił sobie fotkę z managerem bostońskiej restauracji STRIP by Strega! Jak donosi serwis ContactMusic.com, Jus poszedł sam do lokalu po swoim udanym koncercie w Bostonie. Świadkowie relacjonują, że piosenkarz był w świetnym nastroju. Pił drinki w samotności i rozmawiał z barmanem.
"Był super miły i rozmowny wobec gości. Pokręcił się trochę na zewnątrz, rozmawiając z managerami, potem wrócił i pomachał do wszystkich na do widzenia, a wszyscy oszaleli" - opowiada przedstawiciel restauracji w rozmowie z People.com. Świadek wyjawił też, że Jus uścisnął także dłoń właściciela jadłodajni, Nicka Verano, i podziękował mu za gościnność, po czym... zapozował do zdjęcia z jednym z managerów restauracji!
No i wszystko jasne! Chcesz selfie z Justinem? Daj mu jeść i pić! ;)
Justin Bieber występuje na największych scenach, wywołuje kontrowersje i zdobywa kolejne nagrody. Jeszcze kilka lat temu nikt nie wróżył mu tak wielkiej kariery. Sprawdźcie, co się zmieniło!