Założeniem programu Top Model jest pomoc początkującym modelom w rozwinięciu ich kariery. Przechodzą przez wyzwania i sesje zdjęciowe, które mają ich przygotować na trudy tej ścieżki zawodowej. Jednym z większych wyzwań, które jest stałym elementem programu jest metamorfoza. Uczestnicy nie wiedzą, co szykują dla nich fryzjerzy. Efekty? Często kończy się płaczem z powodu drastycznego cięcia czy koloryzacji, która właścicielowi nowej fryzury nie przypadnie do gustu. Później w social mediach widzowie toczą zażyłe dyskusje na temat tego, czy efekt jest udany czy nie.
ZOBACZ TEŻ: Rafał Grabias został pobity i okradziony! „Obudziłem się cały we krwi”
Olga Król była uczestniczką 10. edycji programu. Dziewczyna przyszła do show z długimi do łopatek włosami, a wyszła… Z krótkim cięciem „na chłopca”. Choć dziewczyna nie płakała i przełknęła drastyczną zmianę, widzowie bardzo przeżyli tę metamorfozę. Oceniono ją jako mało korzystną. Choć Olga wyznawała, że nie odbiera tej zmiany jako tragedii, z jej Instagrama wnioskować można, że nie zdecydowała się na utrzymanie tej fryzury i jednak pozwoliła swoim włosom nieco podrosnąć.