Amerykański przemysł filmowy zdecydował, że żadne z nowych produkcji filmowych nie trafią do rosyjskich kin. W ten sposób Ameryka sprzeciwia się inwazji Rosji na demokratyczną Ukrainę. Takie działania mają na celu zmusić Rosję do zaprzestania ataku na wolny kraj.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sean Penn idzie w kierunku polskiej granicy. Powstanie film o inwazji Rosji na Ukrainę
Hollywood bojkotuje rosyjską agresję wobec Ukrainy. Jakich filmów nie zobaczą widzowie z Rosji?
Wiadomo już, że Rosjanie nie zobaczą nowego „Batmana” wytwórni WarnerMedia, w którym tytułową rolę zagrał Robert Pattinson, a premiera spodziewana była na 4 marca.
W obliczu kryzysu humanitarnego na Ukrainie WarnerMedia wstrzymuje premierę "Batmana" w Rosji. Będziemy monitorować sytuację. Mamy nadzieję na szybki i pokojowy finał tej tragedii - podał cytowany przez "The Hollywood Reporter" rzecznik WarnerMedia.
Rosyjscy kinomani nie będą mieli okazji zobaczyć również filmu „Morbius” - marvelowskiej superprodukcji z Jaredem Leto w roli głównej, która miała mieć swoją premierę 24 marca.
Biorąc pod uwagę trwające działania wojskowe w Ukrainie i wynikającą z nich niepewność oraz kryzys humanitarny rozwijający się w tym regionie, wstrzymamy nasze planowane premiery kinowe w Rosji, w tym nadchodzące wydanie "Morbiusa". Nasze myśli i modlitwy kierujemy do wszystkich tych, którzy zostali dotknięci i mamy nadzieję, że ten kryzys zostanie szybko rozwiązany – oświadczyła wytwórnia.
Z wyświetlania swoich filmów na terytorium rosyjskim zrezygnował również Disney, które niedawno wyprodukował film animowany pt.: „To nie wypanda”. Data premiera planowana była na 10 marca. Dodatkowo, studio poinformowało, że rozpoczęło współpracę z organizacjami, które udzielają pomocy ofiarom wojny i dołożą wszelkich starań, aby zapewnić uchodźcom realne wsparcie.
Sankcje nałożone na Rosję przez hollywoodzkie wytwórnie mogą być istotne. Amerykańskie filmy cieszą się w Rosji wielkim powodzeniem. Dla przykładu, film „Spideman: Bez drogi do domu” zarobił ponad 44 mln dolarów.