Demi Lovato ostatnio cieszy się wielką popularnością. Gwiazda chętnie opowiada fanom o swoim nowym życiu. Po tym, jak omal nie umarła po przedawkowaniu narkotyków, wiele się zmieniło. Gwiazda stara się być ciałopozytywna. Wstawia swoje zdjęcia bez makijażu, retuszu oraz pokazuje cellulit.
Zwraca także uwagę na pułapki, w jakie swoich klientów wpędzają wielkie marki. Ostatnio wszczęła aferę jogurtową. Zarzuciła znanej marce, że promuje "kulturę diety". Teraz Demi Lovato została oskarżona o to samo.
Czytamy.
Fani jej wybaczą tę wpadkę?
Demi Lovato promuje "kulturę ditty"
Chodzi o zdjęcia zrobione podczas gali iHeartRadio Music Awards w zeszły czwartek. Demi Lovato na czerwonym dywanie zachwycała kreacją. Jednak uwagę internautów zwrócił mikrofon, do którego mówiła. Była na nim reklama napoju w opcji zero cukru.
- Czy nie byłaś tam, żeby promować bezcukrowego dr. Pepper po próbie zamknięcia lokalu za podawanie diety Froyo?
- Demi wydaje się hipokrytką, która nie ma nic przeciwko "bez cukru", jeśli ta "bez cukru" daje im pieniądze
- Z pewnością jest w porządku atakowanie kultury diety, chyba że kultura diety zaopatrzy jej kieszenie
Czytamy na Twitterze.
Demi Lovato nie mogła przejść obojętnie obok tych komentarzy i zleciła swoim ludziom wydanie oświadczenia:
- Demi robiła przerwę promocyjną na rozdaniu nagród jako dobry partner iHeart. Przeprosiła za komentarze poczynione kilka tygodni temu i ruszyła dalej, aby skupić się na swojej pracy w obszarze świadomości zaburzeń odżywiania i dumy.