Czy w Płocku będzie można jeździć tramwajem?

Wszystko zależy od tego, czy budowę dwóch linii tramwajowych w co najmniej 75% sfinansuje Unia Europejska. O środki jednak jeszcze nikt nie wystąpił. To pomysł sprzed kilkunastu lat, ale teraz w Wieloletni Plan Inwestycyjny wpisał go prezydent Mirosław Milewski. To znakomity pomysł, który zmniejszy tłok w autobusach- mówił. - Według założen linie maja być dwie. Jedna początek ma mieć na Podolszycach Północ, druga Południe.Później będzie jedna trasa, ulicami- Piłsudskiego, Jachowicza, Kobylińskiego, aż do skrzyżowania z Łukasiewicza. Tu jedna linia jechałaby na Winiary, druga skręcała w stronę PKN Orlen. Radni SLD i PO pomysł skrytykowali. Nazywali go kpiną i żartem. Kto w tych czasach buduje linie tramwajowe?- pytał radny Platformy Andrzej Nowakowski. Radni proponowali zamiast tramwajów postawić na wykorzystanie istniejącej już linii kolejowej i kupno szynobusów, lub też budowę linii trolejbusów. Dyskusja nad linią tramwajową w Płocku zdominowała prawie trzygodzinne rozmowy nad kierunkami rozwoju Płocka w latach 2007-2013. Ostatecznie jednak radni i pomysł budowy torów tramwajowych oraz inne zawarte w WPI przyjęli jednogłośnie.