zakaźny korytarz

i

Autor: materiały szpitala Gorzów Szpitalne sale przy Walczaka.

Gorzów: To nie był łatwy czas - pacjent "0" o warunkach w szpitalu

2020-04-03 14:32

12 dni spędzonych na oddziale zakaźnym przy Walczaka trzeba było jakoś przetrwać. 23-latkowi pomagały telefoniczne rozmowy z bliskimi czy oglądnie filmów w internecie. Co jeszcze?

W czwartek (2.04) młody gorzowianin opuścił szpitalne mury. Dwukrotnie pobrane od niego próbki wykazały, że nie jest już zarażony COVID- 19. Wrócił zdrowy do rodziców i rodzeństwa. Jednak w domu musi jeszcze spędzić dwa tygodnie w kwarantannie. Musi na siebie uważać.

Ostatnie prawie dwa tygodnie żył w odosobnieniu, ciągle w swoim pokoju, ale jak twierdzi miał dobrą opiekę.

- By poradzić sobie z emocjami dzwoniłem do rodziny i znajomych, korzystałem z internetu i oglądałem fimy. Mimo, że były to dla mnie trudne dni, to będę je wspominał miło, a zwłaszcza panią Basię, która rozmowami umilała mi czas. Pozytywnie zaskoczyło mnie szpitalne żywienie - opowiada Patryk.

Niewiadomą jest ciągle to, jak gorzowianin zaraził się nowym patogenem. Wstępnie myślał, że od kolegi, który był w Anglii, ale jego wyniki były negatywne.

Przypomnijmy- 22 marca pierwszy zarażony koronawirusem w Gorzowie, zgłosił się do szpitala. To dwa przypadki potwierdzone w naszym mieście. Jeśli chodzi o region aktualne dane z godz. 11 (3.04) mówią o 49 zakażonych. Doszła osoba z powiatu nowosolskiego oraz pacjentka z Wielkopolski. W kraju jest ponad 3100 osób z koronawirusem, a 59 z jego powodu zmarło.