Gorzów protest

i

Autor: mazinio Mieszkańcy podczas protestów przeciwko budowie biogazowni.

Gorzów/Różanki: Mieszkańcy obronili się przed... smrodem

2020-02-20 19:13

Dwie duże inwestycje, przeciwko którym protestowali mieszkańcy kilku podgorzowskich miejscowości prawdopodobnie nie dojdą do skutku. Prawdopodobnie, bo stateczną decyzję w sprawie budowy kurzej fermy ma podjąć wójt Kłodawy. Wszystko wskazuje na to, że Anna Mołodciak nie zgodzi się na fermę.

O budowie biogazowni i kurzej fermy w pobliżu Gorzowa głośno zrobiło się kilka miesięcy temu. Na - ich zdaniem - uciążliwe inwestycje nie chcieli się zgodzić mieszkańcy Różanek czy Wojcieszyc.

Zorganizowano protesty. Kilkadziesiąt osób spacerując po pasach zablokowało nawet drogę Gorzów - Gdańsk. Ludzie bali się gryzoni i przede wszystkim... brzydkich zapachów.

Firma, która chciała zbudować biogazownię ostatecznie w ubiegłym roku wycofała się z inwestycji. Olbrzymia ferma dla ponad półtora miliona drobiu także raczej nie powstanie.

Negatywnie budowę fermy oceniła Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska a to oznacza, że wójt Kłodawy nie zgodzi się na inwestycje. Ostateczną decyzje powinniśmy poznać w okolicach kwietnia.