W czerwcu 1998 roku przeprowadziłam się z Los Angeles do San Francisco – z dala od mężczyzny, z którym spotykałam się od ponad dwóch lat. Odległość niekorzystnie wpływała na nasz związek, mieliśmy problemy. Podczas jednej z rozmów telefonicznych pokłóciliśmy się i wtedy zaczęłam kwestionować nasz związek. (…) Słyszysz o ludziach, którzy są dla siebie stworzeni; chciałam być jedną z takich osób. Byłam zmęczona poczuciem winy. Straciłam wiarę w miłość. Chciałam tylko znów poczuć się dobrze. Znałam prosty sposób na wywołanie tego uczucia. Biorąc narkotyki nie myślałam o problemach. Nie czułam bólu. Byłam zachwycona, że mogłam spędzić całą noc sama. Nie spałam przez dwa, trzy dni, czasem nawet cztery lub pięć – wyznała aktorka.