Anna nie szczędziła gorzkich słów pod adresem Mariusza w finale 2. edycji miłosnego show TVP. "Zawiodłeś na całej linii no i tyle. Postawiłeś mnie w pewnym momencie pod ścianą, bo po kilku dniach znajomości takie deklaracje nie powinny mieć miejsca. Dla mnie to był bardzo głupi krok z twojej strony" - wyznała w finale.

Gdy Mariusz zaczął się tłumaczyć z oświadczyn, Anna weszła mu w słowo. "To była twoja decyzja? Bo z tego co wiem to ten pierścionek kupowała twoja mama" – zapytała Anna po czym oddała zaręczynowy pierścionek Mariuszowi.

Patrycja i Łukasz próbowali zbudować związek w 3. edycji "Rolnik szuka żony". Niestety, w finale tej edycji doszło do emocjonalnego rozstania. Kobieta wyznała, że drugi raz się nie zgłosiłaby się do programu.

"Nie pasuję do Łukasza, Łukasz nie pasuje do mnie. W wizytówce widziałam silnego konkretnego dojrzałego mężczyznę, który wie czego chce. W rzeczywistości okazało się trochę inaczej. Widziałam wszystko przez moje różowe okulary, przez które patrzyłam. Ja potrzebuje kogoś konkretnego, kogoś kto ma ode mnie większe jaja i kogoś kto mnie poprowadzi. Złapie za szmaty, że tak powiem i powie mi: "Patrycja masz zrobić tak i tak". A nie będzie mi płakał, gdy przyjeżdża i mówił mi że nic z tego nie będzie. Nie chodzi mi o to, że się w tobie zakochałam czy cokolwiek, bo nie było między nami żadnego uczucia" - wyznała Patrycja.

Łukasz był przejęty całą sytuacją i starał się zachować spokój. Patrycja nie mogła jednak opanować łez. "Czuję, że skrzywdziłem Patrycję" - przyznał rolnik.

Kandydatki Marka nie miały dla niego litości w finale "Rolnik szuka żony 3". Wszystkie zgodnie stwierdziły, że Marek w tzw. międzyczasie dostał mnóstwo listów i nie był zainteresowany żadną z nich. "Zabrakło szczerości", "Powiedział nam, że jest zainteresowany kobietami, które do niego piszą poza programem", "Bo tu są trzy a tam są tysiące" - opowiadały.

Później Marek w rozmowie z Martą Manowską przyznał, że już się z kimś spotyka.

Piotr wzbudzał kontrowersje w 4. edycji "Rolnik szuka żony". Widzowie początkowo nie akceptowali jego wyborów, ale w finale programu karta się odwróciła.

Emilia została posądzona o nieczyste zamiary i chęć wypromowania się w show TVP. Manowska wytknęła jej, że napisała list nie tylko do Piotra ale również do Karola. Druga z kandydatek, Katarzyna także przyznała, że zależało jej na sławie. "Dostaję teraz propozycje matrymonialne" - pochwaliła się w finale 4. edycji. Na koniec dowiedzieliśmy się, że Kasia i Piotr spodziewają się dziecka.

W finale 5. edycji "Rolnik szuka żony" byliśmy świadkami niezręcznej rozmowy Oli i Marka - rolnika, który zasłynął słynnym "koniec, życzę powodzenia, bye, bye". W ostatnim odcinku wyszło na jaw, dlaczego farmer tak emocjonalnie zareagował podczas randki z Olą i wyszedł z restauracji. Okazało się, że kobieta poprosiła go, aby jej nie wybierał a on nie uszanował jej prośby.

"Ola nie bądź tak perfidna, bo to już jest przesada. To co mi zarzucasz jest kompletnym kłamstwem" - tak Marek bronił się w finale "Rolnik szuka żony 5". Ola przyznała, że czuła się w tej relacji traktowana przedmiotowo. "Odniosłam wrażenie, że chodziło tylko o to, żeby mnie zamknąć w tym domu".

Rozwodnik z burzliwą przeszłością wprawił wszystkich w osłupienie, gdy w finale 5. edycji wyznał, że z Małgorzatą łączy go tylko przyjaźń a najbliżej było i nadal jest mu do Marii.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby chwilę wcześniej Małgonia nie zapewniała wszystkich, że mieszka już u Jana i jest im razem bardzo dobrze. Manowska po wysłuchaniu tej pary przyznała, że już nic nie wie.

Finał 5. edycji "Rolnik szuka żony" to także sprzeczka Łukasza z Pauliną. Kobieta przyznała, że kontaktowała się z rolnikiem między nagraniami, a on zaczął dawać jej nadzieję na długo przed tym, jak trafiła na jego gospodarstwo. 

W finale Paulina nie kryła swojej wściekłości. "Poleciałeś na du*pę po prostu. Byłeś wielce zakochany w Agatce już od pierwszego dnia, to po cholerę do mnie pisałeś? Bo byłam piękna, bo się nie mogłeś oprzeć urokowi? I co, że zdradzałeś już w ten sposób gdzieś tam mentalnie Agatę? To jest słaby facet i lubisz słabe kobiety" - wyjaśniła rolnika jego kandydatka.

"Nie obrażaj mojej Agaty, dobrze? Nie obrażaj mojej kobiety, uważaj na słowa" - wyznał wyraźnie poirytowany Łukasz.

Seweryn Nowak wzbudzał najwięcej kontrowersji w 6. edycji "Rolnik szuka żony". Marlena zażarcie walczyła o jego względy, a swoim rywalkom pokazała dowody na to, że kontaktowała się z rolnikiem jeszcze przed rozpoczęciem programu. Intryga młodziutkiej mieszkanki Skrzeszewa nie powiodła się, bo niedługo potem między nią a Sewerynem doszło do wulgarnej wymiany zdań, która definitywnie zakończyła ich burzliwą relację. "Miałam dużo dupków w życiu, ale takiego ch**a jak ty to jeszcze nie miałam" - wykrzyczała mu prosto w twarz na co on odparł: "Tak? No ja takiej ku**y też nie miałem".

Po około dwóch miesiącach para spotkała w finale 6. edycji "Rolnik szuka żony" i znowu poleciały iskry! "Seweryn chciał, żebym kłamała, że to co pisaliśmy, to żadnej chemii nie było" – wyznała Marlena w finale programu. "Faktycznie tak było, gdzieś się w pewnym momencie pogubiłem" – przyznał Seweryn. 

Marta Manowska próbowała zrozumieć, o co im tak naprawdę poszło. "Po prostu skończyło się" – stwierdził Seweryn. "Nikt się nie dowiedział tak naprawdę, o co im poszło" – dodała Diana, która była jedną z kandydatek farmera z Chwalimia.

Magda była rozczarowana postawą mężczyzn, których zaprosiła na swoje gospodarstwo. Żaden nie próbował nawiązać z nią kontaktu. "Chłopcy potraktowali to jako obóz, przygodę". Później rolniczka zarzuciła Adamowi, że przed rozpoczęciem programu poznał dziewczynę, z którą finalnie się związał. To dlatego podczas pobytu na jej gospodarstwie, Adam miał być nieobecny i wycofany.

Marta Manowska zapytała Magdę, czy żałuje, że zgłosiła się do tego programu. Rolniczka odparła: "Żałowałabym, gdyby nie było teraz Kuby. Nie żałuje, bo skończyło się tak, że ten list tam był. Po prostu były złe wybory".

Jurny senior z 7. edycji "Rolnik szuka żony" nie znalazł w programie "tej jedynej". W finale jego kandydatki wylały wszystkie swoje żale.

"Dla mnie seksualność nie jest aż tak ważna jak u ciebie. Ten twój dotyk już od początku mi się nie podobał. To było nie na miejscu" – pouczyła jurnego rolnika Apolonia w finale 7. edycji "Rolnik szuka żony".

"No to jak wybrać kobietę nie dotykając jej?" - dopytywał rolnik, który posypał w końcu głowę popiołem i przyznał, że program to dla niego lekcja życia.

W finale 8. edycji zobaczyliśmy zaręczyny Asi i Kamila, ale uwaga wszystkich skupiła się na Elżbiecie. W ostatnim odcinku dowiedzieliśmy się, że jej relacja z Markiem już się zakończyła.

Zapowiadało się wszystko pięknie, otwarłam serce jak szczeniara. Początek był bardzo piękny... Przezorność do wielu spraw była na miejscu moim zdaniem. (...) Ja mu uwierzyłam, że jest bardzo za mną. Żałuję, że uwierzyłam w miłość, bo chciałam w to uwierzyć. Marek wprowadził się po jakimś tygodniu, nie wyszło. To było za szybko. To rozstanie było obopólne. (...) To jest definitywny koniec. Myślę, że Marek będzie chciał zrobić ze mnie taką kobietę bez uczuć - wyznała.

Rolniczka przytoczyła w rozmowie z Martą Manowską, co usłyszała od swojego wybranka: "Ciało masz nastolatki, ale na twarzy zrób sobie botoks". Ela i Marek rozstali się w gniewie. Plantatorka truskawek nie przyjęła nawet od byłego partnera prezentu. 

Mateusz z 9. edycji "Rolnik szuka żony" to bohater "afery screenowej". W finale poruszono temat wiadomości, jakie miały wysyłać do siebie jego kandydatki. Dziewczyny miały nieprzychylnie wypowiadać się o jego bliskich i gospodarstwie, które prowadzi.

"Obgadywanie mnie i mojego gospodarstwa i moich rodziców nie było na miejscu" - powiedział Mateusz. "Nie wiem skąd wziąłeś jakieś obgadywanie. Tam nie było obgadywania" - zaprotestowała Zuza, która podkreśliła, że nikogo z Karoliną nie obrażała. 

Finał jubileuszowej edycji "Rolnik szuka żony" obfitował w wielkie emocje. Artur dał popis buty i z uśmiechem na ustach opowiedział o rozstaniu z Sarą, do którego doszło zaledwie tydzień przed finałem. Rolnik z Mazowsza stwierdził , że "uczucia minęły" a on "od razu rusza na łowy".

Darek w bardzo arogancki sposób potraktował w finale swoja wybrankę Nicolę mówiąc, że "straciła w oczach przy bliższym poznaniu. Zachowywała się jak dziecko, na przykład nie potrafiła szklanki z herbatą donieść do stołu".

Dziewczynie zrobiło się bardzo przykro, nie mogła powstrzymać łez.

Na dodatek okazało się, że Darek zerwał z Nicolą przez internet, a zaraz po emisji 1. odcinka "Rolnik szuka żony 10" odezwał się do Natalii (swojej drugiej kandydatki) przyznając, że dokonał złego wyboru.

Widzowie w finale 10. edycji "Rolnik szuka żony" byli także świadkami kłótni Waldemara z Ewą. Oboje nie szczędzili sobie gorzkich słów.

Rolnik przyznał w pewnym momencie: "Żałuję, że cię wybrałem", a później zakomunikował wszystkim, że spotyka się z Dorotą, którą w programie odrzucił!