Roksana Węgiel zajęła 2. miejsce w finale 27. edycji "Tańca z gwiazdami". Anita Sokołowska okazała się od niej lepsza.

Po przegranej młodziutka wokalistka stwierdziła, że to wina klątwy. "Czytałam coś o "klątwie wokalistek" [...]. Tutaj w programie praktycznie mało która wokalistka wygrywa" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.

Iwona Pavlović uważa, że tanecznie Roxie była lepsza. "Ja zawsze się zgadzam z werdyktem, ponieważ to jest program suma - naszych ocen i telewidzów. Telewidzowie mają prawo wybrać, tę osobę, która według nich jest najlepsza. Zgadzam się, pomimo... że tanecznie wcześniej oceniałam Roksanę, uważałam, że tanecznie była lepsza" - cytuje jurorkę programu Pomponik.

Żona Sławomira przegrała z Piotrem Mrozem finałowe starcie w "Tańcu z gwiazdami" jesienią 2021 roku.

"Czujemy się absolutnie doskonale. To, że jestem druga to jest dla mnie zupełnie normalny stan rzeczy. To jest i tak wysokie podium, czujemy się na nim absolutnie doskonale. Jesteśmy w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie. Wiedzieliśmy, że musimy zrobić wszystko, pięknie zatańczyć, pokazać te emocje, które chcemy. Jestem szczęśliwa, że doszliśmy do finału i mogliśmy pokazać freestyle, na którym bardzo mi zależało. Powiedzieć o tym, jak bardzo dom jest dla mnie ważny. I cieszę się bardzo, że Rafał też mi zaufał i mieliśmy szansę to przekazać. Wracam teraz tam, gdzie jest moje miejsce. Do koncertowania, do pisania nowych piosenek, teledysków, więc widzimy się na koncertach" - wyznała po przegranej w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.

Kajra była faworytką jurorów, którzy nie szczędzili jej pochwał. Sam Piotr Mróz w rozmowie z Pomponikiem powiedział, że jego taneczna rywalka była "od początku ustawiana w roli faworytki". "Wszyscy w ekipie trzymali kciuki za Kajrę i Rafała. Maserak to ikona "TzG", jest chyba najbardziej znany ze wszystkich tancerzy, a w Polsacie nigdy nie wygrał, chociaż w finale był 5 razy… Wszyscy trzymali za nich kciuki i głosowali" – zdradziła po finale Pudelkowi osoba z produkcji programu.

Julia Wieniawa okazała się największą przegraną 11. edycji "Tańca z Gwiazdami". W finale lepsza okazała się Edyta Zając.

"Ja się spodziewałam tego od pierwszego odcinka. W momencie, kiedy ktoś narzuca Ci miano faworytki – bo nie jestem ślepa i widzę niektóre komentarze i artykuły - to też jest takie, że nawet nie mam co liczyć na wygraną" - żaliła się w rozmowie z "Party" po przegranej w programie.

Z Barbary Kurdej-Szatan zrobiono faworytkę na długo przed wielkim finałem 10. edycji "Dancing with the stars". Aktorka przeczuwała, że może przez to przegrać i tak się stało. Kryształowa Kula powędrowała do Damiana Kordasa, a aktorka tuż po ogłoszeniu wyników nie ukrywała łez.

"Ja wygrałam wszystko to, po co przyszłam. Poznałam wspaniałych ludzi, poznałam Jacka, który nauczył mnie wiele. Tu są takie emocje i wzruszające momenty, że cieszę się, iż mogłam się rozwinąć. Będę na pewno z tego korzystać. Żałuje tylko tego, bo miałam super pomysł na te 100 tysięcy. Jedną połowę – 50 tysięcy chciałam przeznaczyć na szczytny cel wybrany wspólnie z Sandrą i Damianem. A za drugie 50 tysięcy – jako że raz się żyje, a my nie mieliśmy okazji zintegrować się z całą ekipą, bo tak intensywnie wszyscy pracowaliśmy, chciałam zabrać ekipę na wyjazd, żeby poszaleć" - wyznała w rozmowie z Jastrząb Post.

Olga Kalicka okazała się wielką przegraną "Tańca z gwiazdami" w 2016 roku. Kryształowa Kula powędrowała wtedy do Roberta Wabicha.

"Bardzo chcieliśmy wygrać, ale już samo to, że byliśmy w finale, było ogromną nagrodą i dla mnie było to niesamowite przeżycie" - powiedziała aktorka po przegranej w rozmowie z WP.

Zwyciężczynią tej edycji została Anna Karczmarczyk, a Ela Romanowska musiała uznać jej wyższość.

"Jeżeli kocha się taniec, to nie ma znaczenia, czy jest się w rozmiarze S czy XL. Po prostu trzeba tańczyć. Gdybym mogła cofnąć czas, ponownie wzięłabym udział w programie" - powiedziała na koniec aktorka.

Tatiana Okupnik była murowaną kandydatką o zwycięstwa, ale w finale przegrała z Krzysztofem Wieszczkiem i Agnieszką Kaczorowską.

Tatiana Okupnik była murowaną kandydatką o zwycięstwa, ale w finale przegrała z Krzysztofem Wieszczkiem i Agnieszką Kaczorowską.

Ania Wyszkoni od początku zbierała wysokie noty od jurorów, nic dziwnego, że wyrosła na faworytkę 2. edycji polsatowskiego "Tańca z Gwiazdami", ale w finale przegrała z Agnieszką Sienkiewicz. Ponoć po ogłoszeniu wyników rozpłakała się i nie chciała rozmawiać z dziennikarzami.

"Jestem perfekcjonistką, ale przede wszystkim kieruję się tym, co mam w sercu. Lubię mieć wszystko dopięte na ostatni guzik, ale jak za tym nie idą uczucia, to perfekcjonizm nic nie da. W pewnym momencie miałam jednak wrażenie, że z mojej dbałości o szczegóły zrobiono wadę" - tłumaczyła później w rozmowie z Plotkiem.

Joanna Moro ku zaskoczeniu wszystkich przegrała w finale z Anetą Zając.

Aktorka była mocno sfokusowana na wygranej, ale po finale zapewniała, że czuje się spełniona.