Film wprost idealny na wakacje! Akcja przenosi nas na północ Włoch, gdzie latem 1983 roku nastoletni Elio zapałał gorącym uczuciem do mężczyzny, który gościł u jego rodziców. "Tamte dni, tamte noce" to niebanalna i na wskroś poruszająca opowieść o miłości, która kiełkuje na naszych oczach, jednocześnie racząc nas wybornym klimatem, który wręcz wylewa się z ekranu. Coś wspaniałego!

Film, który nieodzownie kojarzy się z wakacjami i chwilami beztroski, które się z nimi wiążą. Dla wielu kinomaniaków "Dirty Dancing" jest absolutnym must-watchem w letnie wieczory, kiedy to fabuła przenosi nas do słynnego kurortu, w którym Baby poznała Johnny'ego. 

Jak już o wakacyjnych wyjazdach mowa, nie możemy zapomnieć o dwóch przyjaciółkach, które udały się w podróż do słonecznej Barcelony, gdzie spotkały mężczyznę, który na zawsze odmienił ich życie. Film Woody'ego Allena niezmiennie sprawia, że budzi się w nas ochota na letnie wakacje i płomienny romans. "Vicky Cristina Barcelona" nigdy się nie nudzi, za to doskonale spełnia swoje zadanie filmu wprost idealnego na wakacyjny seans. 

Wyśmienity film z Russellem Crowe w roli głównej i fenomenalnym wakacyjnym klimatem. "Dobry rok" przenosi nas do Prowansji, gdzie pewien zgorzkniały bankier z Londynu dziedziczy w spadku okazałą willę wraz z przyległą do niej winnicą. Początkowo planuje po prostu sprzedać nieruchomość, jednak los ma - jak zwykle - inne plany. Jeśli szukacie filmu, po którym świat nagle zacznie wydawać wam się jakiś bardziej kolorowy i przyjazny, "Dobry rok" to idealna pozycja dla was.

Urzekająca komedia, która nie tylko bawi do łez, ale też skłania do refleksji. Słowem: prawdziwa perełka! "Palm Springs" to opowieść o dwójce młodych ludzi, którzy spotkali się podczas wesela i... utknęli w pętli czasowej. Myśleliście, że motyw zabawy czasem został już wyeksploatowany do granic możliwości? Nyles i Sarah z pewnością wyprowadzą was z błędu. 

Najnowszy film Quentina Tarantino zadebiutował latem 2019 roku i od tamtej pory niezmiennie gości na moim ekranie w każde wakacje. Fenomenalny soundtrack, kapitalne zdjęcia, przewrotna fabuła i wyborny klimat - czego chcieć więcej w letnie wieczory? 

Na deser kultowy horror, który przenosi nas na letni obóz, gdzie grasuje zamaskowany morderca. "Piątek, trzynastego" to dowód na to, że filmy grozy sprawdzają się nie tylko w okresie halloweenowym, a także idealny materiał na wakacyjny seans z przyjaciółmi. Najlepiej w chatce na odludziu, tak dla klimatu.