Rekordzistka czy oszustka? Była hermafrodytą, a startowała w kobiecych dyscyplinach. Wszystko wyszło na jaw po śmierci [ZDJĘCIA]

2024-03-05 21:54

W grudniu 1980 roku pojawiły się doniesienia na całym świecie dotyczące tragicznego zdarzenia z udziałem polskiej lekkoatletki, Stanisławy Walasiewicz. Mistrzyni świata zmarła w wyniku napadu rabunkowego, a sekcja zwłok ujawniła jej niezwykłą tajemnicę. Sportowczyni wykazywała zarówno cechy anatomiczne typowe dla kobiet, jak i mężczyzn. Informacja o jej hermafrodytyzmie wywołała wiele kontrowersji w mediach, a niektórzy sugerowali, że mogła być oszustką, wzywając nawet do pośmiertnego odebrania jej medali olimpijskich. Przyjrzyjcie się zdjęciom tej wybitnej sportsmenki.

Interseksualizm lub inaczej interpłciowość to przypadłość niezwykle rzadka. Osoby, potocznie nazywane również hermafrodytami, posiadają cechy zarówno męskie, jak i żeńskie.

Warto zwrócić uwagę, że interpłciowość różni się znacząco od coraz częściej spotykanego obecnie transseksualizmu. W skład różnic w zakresie cech płciowych u ludzi interseksualnych wchodzą bowiem m.in. chromosomy, gonady, hormony płciowe lub narządy rozrodcze.

Przypomnijmy o głośnej sprawie, która wyszła na jaw w 1980 roku. Stanisława Walasiewicz, wielokrotna rekordzistka świata w lekkoatletyce, urodziła się na terenie obecnej Polski, jednak w dzieciństwie emigrowała do Stanów Zjednoczonych wraz z rodzicami.

Stanisława Walasiewicz osiągnęła 24-krotnie tytuł mistrza Polski w skoku w dal, skoku w dal z miejsca, rzucie oszczepem, 3-boju, 5-boju oraz ustanowiła aż 54 rekordy Polski. Ponadto zdobyła złoty medal olimpijski i wielokrotnie poprawiała rekordy świata. Wróciła do Stanów w latach 30-tych, a w 1947 roku wyszła za mąż za boksera Harry’ego Neila Olsona, co umożliwiło jej uzyskanie amerykańskiego obywatelstwa pod nazwiskiem Stella Walsh Olson.

Stanisława Walasiewicz zginęła 4 grudnia w czasie napadu na sklep w Stanach Zjednoczonych. To wtedy na jaw wyszła jej największa tajemnica.

Polska sportsmenka została postrzelona przez napastnika i nie udało się jej uratować. Zgodnie z amerykańskim prawem, w przypadku zgonów nienaturalnych, do dalszych czynności potrzebna była sekcja zwłok.

DEBATA SAMORZĄDOWA KRAKÓW 2024

To wtedy wyszło na jaw, że Polska rekordzistka świata była hermafrodytą. Posiadała żeńskie i męskie narządy płciowe, a badania DNA stwierdziły też, że posiadała chromosom Y.

Wtedy również rozwinęła się dyskusja medialna, czy Walasiewicz nie trzeba odebrać zdobytych rekordów i medali. Startowała zawsze w kategorii kobiecej, a męskie cechy biologiczne, zdaniem ekspertów, mogły sprawić, że Polka miała przewagę nad rywalkami.

Do odebrania medali i rekordów nigdy jednak nie doszło. Co więcej - zarówno Międzynarodowy Komitet Olimpijski, jak i Międzynarodowa Federacja Lekkiej Atletyki (IAAF) po dziś dzień nigdy oficjalnie nie odniosły się do tej sprawy.

Walasiewicz została pochowana na Calvary Cemetery w Cleveland. W tym mieście do dziś stoi centrum sportowe nazwane jej imieniem.

Listen on Spreaker.