egipt

i

Autor: pexels

Film

Muzyka starożytnego Egiptu. Czy to ta, którą słyszymy w filmach i grach?

2023-04-05 7:56

Motyw starożytnego Egiptu pojawia się w niejednym filmie, serialu, a także grach komputerowych. Oprócz piramid, palm i żółtego piasku obowiązkowo musi pojawić się ścieżka dźwiękowa. Charakterystyczna. Już po pierwszych dźwiękach wiemy, że mamy do czynienia ze starożytnym Egiptem – udowodnimy to i pokażemy wam kilka przykładów do odsłuchania. Pytanie – skąd wiemy, że takiej muzyki słuchano w starożytności? Otóż – nie wiemy! Nie zachowały się żadne nuty z tamtego okresu! Ktoś taką kiedyś wymyślił tworząc film, a reszta zaczęła powtarzać i tak się już się przyjęło. Szczegóły poniżej.

W 2022 roku do kin wchodzi oczekiwana i kilkukrotnie przekładana adaptacja powieści Agathy Christie pt. „Śmierć na Nilu”. Soundtrack do filmu stworzył Patrick Doyle i zrobił to tak perfekcyjnie, że już po pierwszych dźwiękach wiemy, że mamy do czynienia z Egiptem. Zobaczcie sami.

To jeden z wielu przykładów. Pod spodem znajdziecie natomiast ścieżkę dźwiękową z Asterixa i Obelixa: Misja Kleopatra. Film powstał prawie 20 lat wcześniej, a motywem przewodnim jest także Egipt. Soundtrack od razu przenosi nas do starożytności. Już po pierwszych dźwiękach mamy przed oczami piramidy, grobowce, mumie i palmy. Sprawdźcie sami!

Teraz najważniejsze pytanie! Czy takiej muzyki słuchano w tamtych czasach? Skądś musiała się ona pojawić. We wszystkich filmach, serialach i grach komputerowych, w których pojawia się Egipt słyszymy podobne brzmienie, które od razu jest dla nas sygnałem – przenosimy się teraz do Egiptu.

Wystarczy obejrzeć fragment filmu dla dzieci pt. „Merida Waleczna”, a na podstawie soundtracku wiemy, że mamy do czynienia z dawną Szkocją lub Irlandią. Muzyka jest bowiem niezwykle charakterystyczna i takich dźwięków właśnie słuchano w tamtych czasach. Podobną rzecz zauważymy w filmach przedstawiających wydarzenia sprzed II wojny światowej. Ścieżka dźwiękowa jest mocno wzorowana na muzyce odpowiadającej tamtemu okresowi.

A. DZIAMBOR: PIS FUNKCJONUJE NA PAŃSTWIE JAK SZARAŃCZA

Zupełnie inna kwestia ma miejsce w przypadku filmów o starożytności lub zwyczajnie – o Egipcie, gdzie widzimy grobowce i piramidy. Czy ówczesna ludność słuchała i grała właśnie takie dźwięki? Otóż – nie mamy pojęcia.

Pierwsze zachowane nuty pochodzą ze średniowiecza. Zapiski linii melodycznej pojawiły się dopiero przed VIII wiekiem naszej ery. Natomiast w kwestii starożytnych melodii – wiemy tylko, jakich instrumentów używano, a także, gdzie na nich grano. Muzyka była uprawiana w świątyniach, praktykowane były idiofony i tańce magiczne. Używano lir, harf, metalowych trąbek, kitar czy membranofonów.

I teraz najważniejsza kwestia! W ścieżkach dźwiękowych, które przedstawiane są nam jako egipskie, starożytne nie pojawia się ani harfa, ani lira. W niektórych fragmentach możemy co najwyżej usłyszeć flet.

Specjalnie wybrałem dla was na początku ścieżkę ze „Śmierci na Nilu”. Jest ona idealna, by przedstawić nam - widzom Egipt, piramidy czy grobowce. Po usłyszeniu pierwszych dźwięków mamy już w głowie obraz zachodzącego słońca odbijającego się od tafli wody na Nilu. Zwróć jednak uwagę, że muzyka grana jest na skrzypcach! Te natomiast nie pasują do Egiptu. Co więcej – jeśli muzyka ta ma odpowiadać melodii ze starożytności, należy wręcz podkreślić, że tego instrumentu nie znano! Najstarsze skrzypce zostały wykonane w ok. 1560 roku w Cremoni.

Starożytną muzykę – lecz wymyśloną możemy usłyszeć już w 1963 roku w filmie „Kleopatra” z Elizabeth Taylor w roli głównej.

Ścieżka jest jednak trochę inna niż obecnie, lecz słychać w niej charakterystyczne motywy. Obecnie jest nowocześniej, lecz nadal podobnie. To jednak tylko ewidentny dowód, że właśnie na nich oparto brzmienie starożytnych melodii.

Nie wiemy, w którym dokładnie momencie uznano, że takie brzmienie odpowiada starożytności, a także na podstawie czego tak uznano. Wiadomo jednak, że tak umownie zostało to przyjęte, a producenci filmów, seriali i gier wykorzystują charakterystyczny motyw muzyczny, by przenieść nas kilka tysięcy lat wstecz.