Miał we krwi śmiertelną dawkę alkoholu. Wpadł, bo przyjechał zatankować na tę samą stację, co policjant

i

Autor: Pexels

kryminalne

Miał we krwi śmiertelną dawkę alkoholu. Wpadł, bo przyjechał zatankować na tę samą stację, co policjant

2023-06-02 8:37

Kierowca miał cztery promile alkoholu we krwi. Książkowo to śmiertelna dawka, ale on miał się dobrze. Próbował nawet uciekać.

Kompletnie pijany 41-latek chciał zatankować swoje audi i jechać dalej. Nie pozwolili na to inni klienci stacji benzynowej i policjant po służbie, który zamierzał skorzystać z dystrybutora obok.

- Ze służby wracał akurat policjant wydziału patrolowo-interwencyjnego - mówi nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek z KMP we Włocławku. - Po drodze wjechał  na stację paliw. Od razu podbiegła do niego kobieta, prosząc o pomoc w zatrzymaniu pijanego kierowcy. Inny świadek dzwonił w tym czasie na numer alarmowy - dodaje.

Policjant wskoczył do samochodu mężczyzny, kiedy ten próbował do niego wsiąść. Gdy 41-latel zorientował się, co się dzieje, próbował uciekać. Szybko został jednak obezwładniony przez policjanta, a potem zajął się nim patrol. Kierowca miał w organizmie ponad cztery promile alkoholu.

  • Od razu stracił prawo jazdy.
  • Za to, co zrobił, odpowie przed sądem. Grożą mu dwa lata więzienia i wysoka grzywna.

Do interwencji doszło ok. godz. 17, 30 maja w powicie włocławskim.