tradycja

Makabryczna legenda o Świętym Mikołaju. Tej historii nie opowiadaj dzieciom!

2023-12-07 15:07

Miły, poczciwy staruszek z siwą brodą 6 grudnia z dobroci serca zostawia najmłodszym łakocie w butach. Właśnie takie oblicze świętego Mikołaja znasz? Czy za życia był tak wielkoduszny i czy doświadczał tylko pięknych chwil? Jaki był naprawdę? Legend o tej postaci jest sporo. Wśród nich jedna naprawdę makabryczna. Poznaj wersje tylko dla dorosłych!

Zacznijmy jednak od tego, kim nie był i czego nie robił święty Mikołaj, którego wspominamy 6 grudnia, w rocznicę jego śmierci. Nie urodził się i nie mieszkał w Laponii, nie latał saniami zaprzęgniętymi w renifery, nie pił coli.

Św. Mikołaj żył naprawdę, ale z Laponią nie miał nic wspólnego

Tak pisała o nim Karolina Kępczyk z Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie:

  • Urodził się w jednej z prowincji Azji Mniejszej o wdzięcznej nazwie Lycja (Licja).
  • Legenda głosi, że był długo wyczekiwanym synem bogatych mieszczan w Petarze.
  • Podobno jako młodzieniec parał się myślistwem, żeglarstwem i rybołówstwem. 
  • Został biskupem Myry (Mirry), był zagorzałym obrońcą wiary.
  • Cesarz Dioklecjan uwięził go i torturował. Biskup wolność odzyskał dopiero dzięki Konstantynowi Wielkiemu.
  • Zmarł 6 grudnia około 345 - 350 roku (brak w źródłach jednomyślności).
  • Już w IX wieku powstały pierwsze biografie opiewające jego życie.

Najbardziej znane legendy o świętym Mikołaju. Podobno uratował trzy dziewice przed niewolą prostytucji

Św. Mikołaj podobno potrafił słowem uciszyć burzę na morzu lub ocalić okręt. Wieść niesie, że uratował trzech niewinnych skazańców. Legenda pochodzi z połowy VI wieku. Opisuje, że cesarz Konstantyn wysłał morzem z Konstantynopola wojsko, aby stłumić bunt we Frygii. Oddziały wylądowały w Andriake, porcie niedaleko Miry. Żołnierze splądrowali miasto. Po opanowaniu zamieszek lokalny prefekt skazał na śmierć trzech żołnierzy. Podobno Mikołaj w ostatniej chwili powstrzymał kata, bo udowodnił niewinność skazanych. Przez wieki ludzie przekazywali sobie także opowieści o jego szczodrości. Ponoć rozdał ubogim cały swój majątek. Uchronił trzy siostry od prostytucji - podarował im posag. Nie było na to stać ich ojca, bo stracił majątek, a bez posagu nie mógł wydać panien za mąż. Podobno mieszki z monetami od Mikołaja powpadały siostrom do skarpet i butów, które suszyły przy kominku.

Makabryczna legenda o św. Mikołaju. Na obrazach trzyma trzy sakiewki. A może to trzy dziecięce główki?

Niektórzy jednak w miejscu sakiewek na obrazach z wizerunkiem świętego widzą trzy dziecięce głowy. I to ma swoje uzasadnienie w opisach jego życia sprzed wieków. To doprawdy makabryczna legenda, której chyba nie warto opowiadać dzieciom.

Podobno było tak. Św. Mikołaj wszedł do gospody, w beczkach znalazł głowy trzech chłopców. Było mu ich żal i miał wielkie poczucie niesprawiedliwości. Bez większego wysiłku dokonał więc cudu. Wskrzesił dzieci i zaopiekował się nimi, karmił miodowymi placuszkami.

Bardziej szczegółowa wersja legendy o ocalonych chłopcach prowadzi do rzeźni. Bracia byli biedni i porzuceni. Zdesperowani, postanowili schronić się na noc w rzeźni. Rzeźnik okazał się jednak okrutny i zamordował ich, a następnie pociął na kawałki ich ciała, aby użyć mięsa jako składników wędlin. Święty Mikołaj, który słyszał o tym okropnym czynie, przyszedł nocą i przywołał cudowną moc wskrzeszenia. Modlitwą przywrócił ich do życia. Kiedy morderca przyszedł rano do pracy, zdziwił się, że chłopcy żyją i są zdrowi. Cud sprawił, że rzeźnik się nawrócił.

Opowieść o cudownym wskrzeszeniu trzech chłopców ma być dowodem na cudowne moce i miłosierdzie św. Mikołaja wobec dzieci i potrzebujących.

DIY. Świąteczny wieniec – dekoracja na Boże Narodzenie w duchu zero waste. Zrób to sam krok po kroku
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE