Straż

i

Autor: pexels, zdjęcie ilustracyjne

Uwaga!

Ktoś podszywa się pod Państwową Straż Pożarną. Nie kupuj jodku potasu!

2023-06-02 8:36

Ruszyła kolejna kampania dezinformacyjna. Tym razem oszuści podszywają się pod Państwową Straż Pożarną. Jeśli otrzymałeś takiego maila – nie panikuj! Nic ci nie grozi, a wiadomość skasuj natychmiast. Szczegóły poniżej.

Phishing, wirusy komputerowe czy kampanie informacyjne - oszuści internetowi nie znają umiaru. Tym razem podszyli się pod Państwową Straż Pożarną. Maile, które przychodzą do internautów są bardzo autentyczne, lecz – co ważne – nieprawdziwe.

Nadawcą jest [email protected]. Na początek warto zwrócić uwagę, że pomiędzy słowami „straż” a „gov” nie ma kropki, co już budzi pewnego rodzaju wątpliwości. Temat wiadomości to „Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej”. Treść maila opublikował na Facebooku Niebezpiecznik.

- Uwaga obywatele! Zagrożenie radiacyjne! - czytamy. - Ukraina otrzymała od Wielkiej Brytanii pocisk ze zubożonym uranem na potrzeby kontrofensywy. Składy są rozmieszczane w zachodnich regionach kraju. Jeden z tych składów z radioaktywną amunicją został zniszczony przez rosyjskie rakiety w obwodzie chmielnickim.

To oczywiście nawiązanie do rosyjskiej rakiety znalezionej na koniec kwietnia pod Bydgoszczą , co tylko zwiększa wiarygodność wiadomości. Oszuści informują dalej, że tło promieniowania po zaistniałej sytuacji wzrosło dwukrotnie w przeciągu zaledwie kilku dni.

Autor straszy, że jeżeli incydent się powtórzy, promieniowanie dotrze również do polskich regionów. Najbardziej zagrożonymi województwami będą wówczas: lubelskie i podkarpackie. Na koniec oszuści podali wytyczne, jak należy reagować w przypadku skażenia radioaktywnego.

Zalecenia są bardzo szczegółowe m.in. sprzątanie „na wilgotno” pomieszczeń co godzinę, zaopatrzenie się w wodę pitną z zamkniętego źródła wody i żywność puszkowaną lub w szczelnych opakowaniach. Oszuści zachęcają również do wykupienia roztworu jodu i jodku potasu.

Jeśli otrzymałeś wiadomość – skasuj ją! Pamiętaj, że jeśli rzeczywiście doszłoby do takiego skażenia – otrzymałbyś rządowy alert, a w sprawie wydano by odpowiednie komunikaty.

M. SUSKI: TAKIEGO SPOTU BYM NIE ZROBIŁ