wallet

i

Autor: pexels, zdjęcie ilustracyjne

Finanse

Dostali niższe emerytury. Czują się oszukani i dyskryminowani

2023-06-02 14:53

W marcu 2023 roku emeryci w Polsce otrzymali rekordową waloryzację kwotowo-procentową, dzięki której podwyżka świadczeń wynosi minimum 250 zł brutto. Nie wszyscy dostali jednak waloryzację wynagrodzeń. Jak tłumaczy money.pl – emerytury kilkunastu tysięcy żołnierzy, policjantów, strażaków, a także pograniczników, którzy odeszli z służby przed 1 marca – są niższe. Funkcjonariusze czują się oszukani i dyskryminowani – zaznacza portal. Rząd odpowiada. Szczegóły poniżej.

W marcu zgodnie z waloryzacją emerytur 2023 podwyżkę wypłaty świadczenia otrzymali m.in. pracownicy budżetówki – i to o wskaźnik 7,8%. Nie wszyscy zdążyli się jednak załapać. Jak podaje money.pl - żołnierze, strażacy, pogranicznicy, policjanci czy funkcjonariusze służby więziennej, którzy zdecydowali się odejść ze służby przed 1 marca 2023 nie dostali waloryzacji wynagrodzeń.

Przepisy zostały zmienione, a waloryzację otrzymali ci, którzy w dniu 1 marca (gdy doszło do waloryzacji) pełnili jeszcze czynną służbę w swoich formacjach. Decyzja ta nie spodobała się tym funkcjonariuszom, którzy zostali pominięci.

Przypomnijmy, że z waloryzacji skorzystali m.in. nauczyciele. Jak pisaliśmy wcześniej - przeciętne świadczenie nauczyciela emerytowanego wynosi obecnie około 2700 zł. Natomiast nauczyciela, który rozpoczął pracę tuż po studiach i zakończył ją w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego – może wynieść 3450 złotych.

Niższe emerytury mundurowe. Funkcjonariusze czują się oszukani

Jak wskazuje portal – żołnierze i funkcjonariusze w całej Polsce mówią o dyskryminacji i braku zaufania do państwa. Jednym z nich jest pan Jan, który na emeryturę odszedł w lutym tego roku, czyli niecały miesiąc przed waloryzacją. Raport z decyzją odejścia w stan spoczynku złożył natomiast w listopadzie ubiegłego roku.

Szalony pościg na autostradzie A4. Kierowcy pomogli policji zatrzymać pijanego kierowcę

- Służyłem w policji przez 30 lat. W służbach informuje się przełożonych o zamiarze odejścia z dużym wyprzedzeniem. W niektórych formacjach i na niektórych stanowiskach nawet rocznym – tak, by mogli znaleźć odpowiednie osoby na miejsce tych, którzy odchodzą – mówił pan Jan dziennikarzom money.pl.

Mężczyzna był pewien, że podobnie jak jego koledzy w poprzednich latach, otrzyma on waloryzację wynagrodzenia w styczniu bieżącego roku, a od marca obejmie go waloryzacja świadczeń emerytalnych o wskaźnik 14,8%.

Zgodnie ze zmianą przepisów, tak się nie stało, a pan Jan będzie miał teraz emeryturę o 100 złotych miesięcznie mniejszą do końca życia.

Z decyzji niezadowoleni są także żołnierze

Petycje piszą również żołnierze, których ominęła tegoroczna waloryzacja. Jest ich około kilkunastu tysięcy. Związek Żołnierzy Wojska Polskiego wysłał pismo do ministra obrony Mariusza Błaszczaka. Jak wytłumaczyli płk Henryk Budzyński oraz płk Marek Bielec, którzy podpisali się pod pismem, w rozmowie z money.pl - „decyzja rządu o przesunięciu na marzec waloryzacji wynagrodzeń w stosunku tylko do resortów siłowych wywołała oburzenie i niezadowolenie żołnierzy”.

- Jest to działanie trudne do wytłumaczenia, tym bardziej że w innych grupach zawodowych podwyżki wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2023 r. – podali.

Rząd odpowiada. Funkcjonariusze mieli czas na zmianę decyzji

Zdaniem rządu zmiana ta ma zniechęcać doświadczonych funkcjonariuszy do odchodzenia ze służby. Wszystko m.in. przez problemy kadrowe. W samej policji nieobsadzonych ma być ok. 11 tys. stanowisk. Decyzja miała być uzgadniana i analizowana kilka razy już wcześniej. Nie była ona również podjęta od razu.

Jak odpowiedziało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na zadane przez portal pytania - projekt ustawy ze zmianą waloryzacji trafił do Sejmu już we wrześniu. Tego samego dnia został już skierowany do pierwszego czytania. Dodatkowo, jak zaznacza MSWiA - komendanci poszczególnych służb mieli zostać zobligowani do umożliwienia funkcjonariuszom wycofania już złożonych wniosków.

- W związku z powyższym osoby składające z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem prośbę o zwolnienie ze służby miały dostęp do informacji, jakie skutki pociągnie za sobą ta decyzja w kwestii wysokości ich uposażenia oraz przyszłego świadczenia emerytalnego – czytamy.