Wystawa „Białystok, tu mieszkam” już w Alfa Centrum! Przedstawia Białorusinów mieszkających w stolicy Podlasia

i

Autor: Paweł Jakubowski Na zdjęciu wystawa w Alfa Centrum

Wystawa „Białystok, tu mieszkam” już w Alfa Centrum! Przedstawia Białorusinów mieszkających w stolicy Podlasia

2022-11-30 8:56

Wystawa portretów i towarzyszące im historie Białorusinów, którzy związali swoje życie z Białymstokiem – to pomysł miejscowej Fundacji "Okno na Wschód", która chce w ten sposób pokazać, że Białorusini są częścią lokalnej społeczności. Są tu portrety m.in. chórzysty, florystki, księgowej, ogrodnika i lekarki.

Wystawa „Białystok, tu mieszkam” w Alfa Centrum

Wystawę "Białystok, tu mieszkam" można od wtorku oglądać w pasażu centrum handlowego Alfa Centrum w Białymstoku. Składa się na nią kilkanaście portretów i historii osób, Białorusinów, którzy wybrali Białystok na swój nowy dom.

"Chcemy pokazać, że wśród nas są obywatele Białorusi, to są nasi sąsiedzi, nasi koledzy, koleżanki z pracy, to jest personel, który na co dzień obsługuje nas w różnych instytucjach, urzędach, firmach, i że są częścią, istotną, naszej białostockiej społeczności" – mówił dziennikarzom przed otwarciem prezes Fundacji "Okno na Wschód" Paweł Mickiewicz.

Obecny na otwarciu zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński wyraził nadzieję, że "wielu białostoczan oglądając tę wystawę zobaczy, że Białystok to są również osoby, które tutaj przyjeżdżają i przyjeżdżają nie tylko z Polski, ale również z zagranicy, znajdują tu swój dom i również cieszą się z tego i są dumni z Białegostoku". Mówił też, że dzięki tej wystawie można pokazywać, że miasto mogą tworzyć wszyscy jego mieszkańcy.

Wystawa „Białystok, tu mieszkam” – do kiedy?

Wśród zdjęć jest m.in. portret Leny, księgowej. Pani Lena mówiła dziennikarzom, że do Białegostoku przyjechała z rodziną osiem lat temu, wcześniej mieszkała w Białej Podlaskiej. Mówiła, że zdecydowali się na zmianę, bo córka dostała się do jednego z białostockich liceów. Dodała, że dodatkowo z tego regionu pochodził jej dziadek. Powiedziała, że z tym miejscem wiąże swoją przyszłość, tu też buduje swój dom.

Oleg, który pracuje w chórze Opery i Filharmonii Podlaskiej, mieszka w Polsce od blisko 20 lat, najpierw w Bielsku Podlaskim i Warszawie, ale – jak przyznaje – przyjechał do Białegostoku, bo "to miasto ma dobrą przestrzeń, krąg artystów, są tu Białorusini, prawosławie, a mentalność ludzi stąd jest mi bliska".

Wystawę można oglądać do połowy grudnia.

Białystok. Pościg ulicami miasta za 25-letnim Litwinem. Wcześniej ukradł auto