Mały Radek potrzebuje pomocy. 4-latek ciężko choruje. Jego mama traci wzrok

2020-01-22 14:13

Raduś ma 4 lata, ale mentalnie jest na poziomie kilkumiesięcznego dziecka. Wypowiada tylko pojedyncze sylaby. Nie potrafi żuć i gryźć pokarmów czy komunikować potrzeb fizjologicznych. Jest jednak nadzieja, że dorówna w rozwoju rówieśnikom. Barierę stanowią pieniądze.

– Jego tata płaci alimenty, ale odwiedza od święta - przyznaje mama chłopca w rozmowie z Super Expressem. - Chyba przerosły go choroby syna – mówi.

Radka wychowuje sama. Nie jest to proste z wrodzoną zaćmą, na którą cierpi. Z jej powodu nie może podjąć normalnej pracy, a jedynie wykonywać zdalne, dorywcze zajęcia w domu.

Chory Radek Walczyński potrzebuje pomocy. 4-latek jest na poziomie niemowlaka

Radek urodził się z wieloma wadami wrodzonymi, z małogłowiem, cytomegalią, zaćmą, niedokrwistością i arytmią. Dodatkowo ma niepotrzebny płyn w mózgu, oraz zaburzoną pracę jelit. Od samego początku musiał walczyć o swoje życie. Udało się nam wygrać tę walkę, ale kiedy synek miał 2,5 roku, został u niego zdiagnozowany autyzm, za który odpowiadają 2 wirusy na wątrobie.

- Kiedy usłyszałam te słowa, nie mogłam w to uwierzyć. Bałam się przyszłości - pisze mama Radusia na stronie zbiórki. Prowadzona jest za pośrednictwem strony pomagam.pl.

Czytaj więcej tutaj: Białystok. "Mój synek to 4-letni niemowlak". Niepełnosprawna mama prosi o pomoc

Chory Radek Walczyński potrzebuje pieniędzy na operację. Trwa zbiórka

Raduś ma 4 lata, ale mentalnie jest na poziomie kilkumiesięcznego dziecka. Wypowiada tylko pojedyncze sylaby. Nie potrafi żuć i gryźć stałych pokarmów, nie komunikuje potrzeb fizjologicznych, ale wykonuje najprostsze polecenia i reaguje na swoje imię.

Przez niespełna 2 lata chłopczyk miał specjalną dietę ii suplementację na autyzm pod nadzorem lekarza dietetyka. Chodzi do przedszkola terapeutycznego, ale te wszystkie wysiłki podejmowane systematycznie każdego dnia nie przynosiły widocznych rezultatów. Leczy się celebrolizyną i gammalonem u specjalisty we Wrocławiu.

Ktoś porwał 20-latka z Białegostoku? Szokująca relacja kierowcy [ZDJĘCIA] 

Radek Walczyński potrzebuje operacji. Jak pomóc?

Jak tłumaczy jego mama, z powodu choroby syna o autyzmie dowiedziała się już praktycznie wszystkiego. Póki co wiedza okazuje się bezskuteczna. Dlatego zdecydowała, że razem pojadą szukać pomocy do Kijowa.

Terapia w Kijowie kosztuje ponad 25 tys. dolarów. Pani Ania przyznaje, że jej jako samotnej i chorej matce nigdy nie uda mi się samodzielnie zebrać takiej sumy pieniędzy. Dlatego uruchomiła zbiórkę: https://www.siepomaga.pl/radek-walczynski