- Sprawdzamy właśnie piękną starą lipę… Obwód mierzymy na wysokości 1,3 metra w najwęższym miejscu pnia drzewa. Notujemy, nanosimy na wydrukowaną mapkę, do tego jeszcze zdjęcie i… poszukujemy kolejnego drzewa - tłumaczy Anna Zięba – uczestniczka akcji. – Już wiemy, że przy głównej ulicy Żywca – od Zabłocia po most na Sole – jest zaledwie 27 drzew!
- Zabraliśmy ze sobą miarki, sznurki, mamy mapki i aparat fotograficzny - wylicza uczestnicząca w akcji Anna Barabasz. Jej zdaniem warto, by w każdej z ośmiu dzielnic miasta znalazła się grupa mieszkańców, którzy przejdą głównymi ścieżkami i w podobny sposób zinwentaryzują drzewa.
- Tylko w takim przypadku będziemy wiedzieli, jakie drzewa mamy, i które z nich możemy objąć ochroną – dodaje nasza rozmówczyni.
Społeczna inwentaryzacja drzew to dopiero początek. Inicjatorzy akcji „Drzewa w Żywcu” planują stworzenie interaktywnej mapy, na której każdy z mieszkańców miasta będzie mógł zaznaczyć i opisać cenne dla niego drzewo w jego dzielnicy.