Ścieżka niemal gotowa, ale kładka pozostaje zamknięta

i

Autor: Katarzyna Graboń

Ścieżka prawie gotowa. Rowerzyści bezpieczniej dojadą nad Jezioro Żywieckie

2022-05-22 10:39

- Ścieżka to skomplikowana, ale bardzo potrzebna inwestycja - mówią urzędnicy

Dobiega końca budowa kolejnego odcinka ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Piastowskiej w Łodygowicach. 600 metrów nowej ścieżki - to może nie najwięcej, jednak była to bardzo skomplikowana - a przez to droga inwestycja - wyjaśnia Marcin Zyzak - Kierownik Referatu Rozwoju, Inwestycji i Promocji urzędu gminy Łodygowice.

- Za kwotę 1,4 miliona złotych wykonaliśmy szereg umocnień z koszy kamiennych, a tym samym wzmocniliśmy korpus ulicy Piastowskiej. W ramach tej inwestycji przesunięte zostały też lampy oraz linia energetyczna. Dodatkowo wykonana została też betonowa kładka nad istniejącą siecią gazową - wyjaśnia.

- Warto wspomnieć, że inwestycja została w całości sfinansowana ze środków rządowych, a gmina poniosła jedynie koszty przygotowania dokumentacji technicznej - dodaje.

Spacerowiczów - których już teraz nie brakuje - dziwić może zamknięcie kładki nad Żylicą. Skąd takie decyzje? - wyjaśnia Marcin Zyzak. - Zdecydowaliśmy się na jej zamknięcie, ponieważ ekspertyza wykazała, że wybudowany lata temu obiekt nie spełnia żadnych norm bezpieczeństwa i stanowi zagrożenie - wyjaśnia urzędnik..

- W tym przypadku bezpieczeństwo musi być ważniejsze niż komfort i rowerzyści czy piesi muszą korzystać z mostów na Żylicy albo w Łodygowicach obok Gminnego Ośrodka Kultury, albo w Zarzeczu.

Obecnie gmina rozważa wykonanie nowej dokumentacji technicznej i ewentualnie zlecenie wykonania nowej kładki. - Musimy mieć jednak pewność, że uzyskamy p\możliwość dojazdu do ulicy Podzamcze, ponieważ do tej pory, na odcinku 200 metrów od lat ruch ten odbywał się po działkach prywatnych - kwituje nasz rozmówca.

Tymczasem, nowy odcinek ścieżki ma być gotowy już do końca maja. Trwają już ostatnie prace.

Ścieżka prawie gotowa. Kładka musiała zostać zamknięta - bezpieczeństwo najważniejsze
Żyję z: “Zobaczyłam na wadze 130 kg. Wiedziałam, że jak teraz czegoś nie zrobię, to będzie koniec”