Nie chcieli oddać koni, więc zablokowali drogę. Wczoraj późnym wieczorem wszystkie konie z ośrodka Wawrzkowizna pod Bełchatowem miały zostać zabrane do innej stadniny w Łódzi. Do wywiezienia zwierząt, które od lat są wizytówką ośrodka, nie dopuścili wściekli mieszkańcy. Po kilku godzinach zwierzęta wróciły do stajni.
Protesty miłośników zwierząt nie poszły na marne. Konie zostają w na Wawrzkowiźnie. Taką decyzję podjął właściciel ośrodka, bełchatowska spółka Elbest, która za całe zamieszanie przeprasza mieszkańców.
Oświadczenie zarządu spółki Elbest:
"Chcąc uszanować tradycję i przywiązanie mieszkańców regionu do stadniny na Wawrzkowiźnie, Zarząd Spółki Elbest podjął decyzję o pozostawieniu koni w Ośrodku. Działalność hippiczna na terenie Ośrodka Wawrzkowizna będzie kontynuowana. Za zaistniałą sytuację przepraszamy wszystkich mieszkańców. Planowane wczoraj wieczorem przewiezienie zwierząt do stajni Łódzkiego Klubu Jeździeckiego związane było z kwestią optymalizacji kosztów prowadzonej działalności, z jednoczesnym założeniem, że konie będą miały zapewnione odpowiednie warunki i profesjonalną opiekę."
Tym samym jedna z największych atrakcji ośrodka Wawrzkowizna zostaje na swoim miejscu. Konie i kucyki, które od wielu lat cieszą się tam dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców całego regionu wciąż będą do dyspozycji odwiedzających ten urokliwy ośrodek.
Polecany artykuł: