bełchatów. zabójstwo

i

Autor: KPP Bełchatów

Awantura z tragicznym finałem. Zarzuty dla 3 obywateli Mołdawii

2020-04-16 15:58

Dożywocie grozi 33-letniemu obywatelowi Mołdawii, który podejrzany jest o zabójstwo 37-letniego mieszkańca powiatu radomszczańskiego. Ciało mężczyzny znaleziono 14 kwietnia w lesie w okolicach Kleszczowa. Do aresztu trafiło też dwóch innych obywateli Mołdawii, którzy usłyszeli zarzuty poplecznictwa oraz niezawiadomienia organów ścigania o popełnionym przestępstwie. Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Bełchatowie o zastosowanie wobec podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu.

14 kwietnia o godzinie 9.50 bełchatowska policja została zawiadomiona o znalezieniu zwłok na terenie leśnym w Łękińsku w gminie Kleszczów. Ciało owinięte workami foliowymi znalazł pracownik pobliskiego zakładu. Mundurowi szybko ustalili, że denat to 37-letni zaginiony mieszkaniec pow. radomszczańskiego. Jego zniknięcie rodzina zgłosiła policji dwa dni wcześniej. Na miejsce skierowano specjalistyczne służby, które wspomagał pies tropiący. Policjanci nie ukrywają, że sprawa nie była prosta do rozwikłania.

- Obrażenia jakie posiadał denat, tj. głębokie zmiażdżenie twarzoczaszki wskazywały, że mogło dojść do zabójstwa. W proces wykrywczy zaangażowali się bełchatowscy kryminalni, którzy sprawdzali każdy trop pojawiający się w sprawie. Ustalili, że 37-latek mógł przebywać na terenie jednej z posesji w gminie Lgota Wielka. Pod wytypowanym adresem bełchatowscy kryminalni zastali trzech mężczyzn w wieku 19, 33 i 42 lat. Obywatele Mołdawii kompletnie zaskoczeni wizytą stróży prawa utrzymywali, że ostatnio nie mieli żadnego kontaktu ze zmarłym - informują policjanci z Bełchatowa.

Kryminalni nie dali za wygraną i robili swoje. Na podstawie kolejnych ustaleń podjęto decyzję o zatrzymaniu trzech mężczyzn.

- Policjanci na terenie posesji odnaleźli ślady krwi oraz siekierę - narzędzie zbrodni - dodają mundurowi.

Pili z nim alkohol, a następnie go zabili

Zatrzymani mężczyźni w bełchatowskiej komendzie złożyli wyjaśnienia. Okazało się, że tragicznego dnia, 10 kwietnia 2020 roku, 37-latek uczestniczył z nimi w libacji alkoholowej.

- Między biesiadnikami doszło do awantury, w trakcie której nagle 33-letni obywatel Mołdawii zadał śmiertelny cios 37-latkowi siekierą w głowę oraz uderzył go w bark. Podejrzani pozbyli się ciała 37-latka. Zawinęli je w foliowe worki i samochodem dostawczym wywieźli do lasu. W niedalekiej odległości od zwłok pozostawili również rower ofiary. Po powrocie do domu podjęli próbę zatarcia śladów zbrodni. Następnego dnia pozbyli się też samochodu - przekazują funkcjonariusze KPP Bełchatów.

Obywatele Mołdawii usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. 33-latek odpowie za zabójstwo. Natomiast podejrzani w wieku 19 i 42 lat usłyszeli zarzut poplecznictwa, tj. zacierania śladów przestępstwa oraz niezawiadomienia organów ścigania o popełnionym przestępstwie.